Firmy nie zdają sobie sprawy, że awarie na łączach internetowych lub w centrach przetwarzania danych (data center), mogą narażać je na wymierne straty w biznesie. Jak wynika z przeprowadzonego wiosną badania firmy Kroll Ontrack, która zajmuje się odzyskiwaniem danych, już 62 proc. przedsiębiorstw wykorzystuje technologię cloud computingu do przechowywania informacji i/lub zarządzania nimi. Jednocześnie tylko co trzecie z nich regularnie testuje zabezpieczenia na wypadek braku dostępu do gromadzonych w chmurze informacji. To oznacza, że kwestie bezpieczeństwa nie dla wszystkich przedsiębiorstw okazują się priorytetem. Na lekceważenie zagrożeń z tym związanych wskazuje równocześnie fakt, że aż 5 proc. ankietowanych podmiotów doskonale wie, że nie odzyska danych z chmury w przypadku jej awarii. 24 proc. twierdzi z kolei, że nie jest tego pewna.
Niska świadomość zagrożeń prawdopodobnie wynika z faktu, że problemy z chmurą wciąż stanowią niewielką część przypadków niespodziewanej utraty danych w przedsiębiorstwie (według Kroll Ontrack, w ciągu ostatniego roku do tego typu problemu przyznała się niemal połowa firm na świecie). Większość z awarii związana była z tradycyjnymi urządzeniami magazynującymi, takimi jak dyski czy taśmy. 26 proc. przypadków wiązało się z utratą danych ze środowisk wirtualnych, 3 proc. z chmur obliczeniowych, a 16 proc. z utratą danych przechowywanych zarówno za pośrednictwem tradycyjnych środowisk wirtualnych, jak i chmur.
– Niezależnie od tego, czy przyczyną awarii w chmurze jest błąd człowieka, czy kwestie techniczne, ważne jest, aby mieć ustaloną procedurę działania w kryzysowej sytuacji – mówi Paweł Odor, główny specjalista polskiego oddziału Kroll Ontrack.
Problemy z bezpieczeństwem danych w chmurze często leżą również po stronie dostawcy usługi. Zdarza się, że nie dbają oni o tworzenia kopii zapasowych a umowy, które podpisują z klientami, nie wyjaśniają kwestii, kto płaci za odzyskiwanie danych oraz ponosi odpowiedzialności za straty, naprawy szkód i ewentualnych strat biznesowych.