Polski rynek hotelowy wciąż rośnie. Dynamicznie rozwijają się polskie sieci, trwa ekspansja sieci zagranicznych. Zdaniem analityków rynku znaczna część branży wykorzystała do tego kryzys. – Polska jest na celowniku globalnych marek hotelarskich ze względu na duży potencjał oraz niski wskaźnik usieciowienia. Gdy w USA sięga on 70 proc., a w wielu krajach Unii Europejskiej przekracza 30 proc., u nas wynosi zaledwie 13 proc. – mówi Janusz Mitulski, partner Horwath HTL, globalnej firmy doradczej w branży hoteli.

Jeśli jeszcze w 2007 roku w polskich sieciach działało 100 hoteli z 11,1 tys. pokoi, to obecnie ich liczba zwiększyła się do 139 hoteli i 15,8 tys. pokoi. Szybko rozwija się sieć Da Silva – w ciągu pięciu lat uruchomiła sześć obiektów, a w kolejnym ma być hotel w Mikołajkach, którego otwarcie zaplanowano na przełomie tego roku. Nową siecią jest Comfort Express, która rozbudowuje nie tylko segment hoteli, lecz także restauracji. Rośnie też Zdrojowa Invest (lider wśród hoteli działających w systemie condo), Elbest Hotels (nowy podmiot zrzeszający siedem hoteli należących do spółek grupy PGE) czy Dobry Hotel (pięć z sześciu jej hoteli otwarto w ostatnich pięciu latach, szósty jest w budowie).

Według Horwath HTL, rozwój dokonuje się nie tylko poprzez nowe inwestycje, ale przede wszystkim poprzez zarządzanie i dzierżawę. – Polscy operatorzy planują także dalszy rozwój poprzez zarządzanie i dzierżawę hoteli działających pod markami sieci zagranicznych – informuje Mitulski.

Te ostatnie rozbudowują się jeszcze bardziej dynamicznie. Widoczna jest zwłaszcza ekspansja Hiltona, który w Polsce ma już pięć hoteli (w Warszawie, Krakowie, Gdańsku, Rzeszowie i Świnoujściu), a w planach i budowie ma sześć kolejnych. Jeszcze w tym roku sieć Best Western przekroczy liczbę 20 hoteli, a Louvre Hotels Group chce w ciągu 4 lat uruchomić 10 nowych obiektów.

Horwath HTL, który właśnie przygotował nowe wydanie Hotel Guidebook 2012 (to przewodnik dla potencjalnych inwestorów w branży z analizą rynku) przewiduje, że w roku 2012 nastąpi szybki wzrost liczby hoteli otwieranych w miastach wojewódzkich – o ponad 7 proc. w porównaniu z ub. rokiem. Dalsze inwestycje utrudni jednak brak dostępu do finansowania. Inwestorzy będą musieli posiadać duży wkład własny i przygotować się na jeszcze bardziej szczegółową weryfikację biznesplanów przez banki.