Kryzys kąsa rynek szkoleń

Inwestycje przedsiębiorstw w kursy dla pracowników spadną w tym roku o 10–15 procent Firmy szkoleniowe szykują się na jeszcze trudniejsze czasy – gdy skończy się dofinansowanie z Unii

Publikacja: 09.10.2012 05:18

Spowolnienie gospodarcze i wyczerpywanie się unijnych środków dotknęły szybko rosnącego w latach 2006–2010 rynku szkoleń biznesowych. Co prawda nie spełniły się obawy o gwałtowne załamanie już w tym roku, ale wielu przedstawicieli branży przewiduje, że jest ono tylko kwestią czasu.

Tym bardziej że również bieżący rok będzie okresem spadku wydatków na kształcenie pracowników. Tak przewiduje Polska Izba Firm Szkoleniowych (PIFS), zrzeszająca ok. 350 przedstawicieli branży, w tym największych graczy.

Minorowe nastroje

Publikowany na stronie PIFS indeks szkoleń opracowywany na podstawie ankiet wypełnianych przez przedstawicieli branży dowodzi, że nastroje firm pogarszają się z miesiąca na miesiąc. We wrześniu nie nastąpiło typowe jesienne odbicie. Przeciwnie, wskaźnik spadł do minus 52 pkt, co jest najgorszym wynikiem w półtorarocznej historii indeksu.

Przedstawiciele branży zastrzegają jednak, że na razie zapaści w szkoleniach nie widać. Jak ocenia Piotr Deptuła, dyrektor generalny firmy GBR, sytuacja jest bardzo różna w zależności od branży. O ile firmy FMCG (dóbr szybkozbywalnych), produkcyjne czy finansowe nie ograniczają specjalnie inwestycji szkoleniowych, o tyle w budownictwie czy w farmacji dotkniętej skutkami ustawy refundacyjnej popyt na nie mocno spadł.

– Pracodawcy aż tak bardzo nie tną budżetów szkoleniowych, choć na pewno zwiększyli swe wymagania – mówi Małgorzata Czernecka z firmy HRP Group, która opublikowała głośny raport o skutkach wysychania rzeki unijnych pieniędzy na szkolenia. W tym roku w niektórych segmentach rynku szkoleń dofinansowanych z EFS pieniędzy jest nawet o 30–40 proc. mniej niż w ostatnich latach.

Będzie trudniej

Wojciech Rybowski, prezes Gdańskiej Fundacji Kształcenia Menedżerów, twierdzi, że najtrudniejsze dla branży szkoleniowej będą lata 2013 i 2014, kiedy skończą się już pieniądze z poprzedniego budżetu Unii, a jeszcze nie napłyną te z kolejnego rozdania. – Wtedy z rynku może zniknąć nawet 30 proc. firm szkoleniowych, zwłaszcza tych małych i słabych – twierdzi szef GFKM.

Jego zdaniem wsparcie z EFS pobudziło wprawdzie popyt na szkolenia, ale jednocześnie przyzwyczaiło klientów do niższych kosztów kursów, nie wspominając o nasyceniu rynku. A w obliczu kolejnego spowolnienia nacisk na obniżki stawek teraz wzrósł.

– Obserwujemy w ostatnim roku istotny spadek cen transakcyjnych usług szkoleniowych, szczególnie w publicznych przetargach. A wielu klientów ogranicza też wydatki na szkolenia komercyjne – przyznaje Magdalena Konieczna-Wrzesień, dyrektor pionu edukacji w Altkom Akademii, która jednak zakłada w tym roku wzrost przychodów. Tym bardziej że mocną stroną firmy jest bardzo kompleksowa oferta szkoleń – w sumie ponad 600.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

a.blaszczak@rp.pl

Ireneusz Górecki, prezes Polskiej Izby Firm Szkoleniowych i wiceprezes firmy GB Resources Polska (GBR)

Na rynku szkoleń nie widać wprawdzie załamania, ale już ubiegły rok był słabszy, a 2012 przyniósł dalsze osłabienie. Odczuwają to nawet duże podmioty. Rynek szkoleń komercyjnych, czyli tych zlecanych przez pracodawców, skurczył się w tym roku o 10–15 proc., choć właśnie teraz, gdy jest trudniej, firmy powinny budować swą przewagę konkurencyjną. To teraz potrzebne są dobre kompetencje sprzedażowe handlowców, jak również kompetencje coachingowe, przywódcze i motywacyjne menedżerów. Jeszcze większy spadek widać w szkoleniach z EFS, czyli dofinansowanych ze środków Unii, gdzie w niektórych segmentach rynku pieniędzy jest teraz nawet o 30–40 proc. mniej niż w ostatnich latach. Unijne pieniądze z EFS, które przyczyniły się w ostatnich latach do hossy na szkoleniowym rynku, trochę go zepsuły. Głównie dlatego, że w konkursach na organizowanie i prowadzenie szkoleń głównym kryterium była zwykle cena – niekiedy dumpingowa. Dlatego PIFS proponuje, by w nowym rozdaniu unijnych pieniędzy (w latach 2014–2020) zmienić zasady finansowania szkoleń ze strony podażowej na popytową, czyli by wsparcie trafiało do pracodawców, którzy sami by decydowali, kto i z czego będzie szkolił ich pracowników.

Spowolnienie gospodarcze i wyczerpywanie się unijnych środków dotknęły szybko rosnącego w latach 2006–2010 rynku szkoleń biznesowych. Co prawda nie spełniły się obawy o gwałtowne załamanie już w tym roku, ale wielu przedstawicieli branży przewiduje, że jest ono tylko kwestią czasu.

Tym bardziej że również bieżący rok będzie okresem spadku wydatków na kształcenie pracowników. Tak przewiduje Polska Izba Firm Szkoleniowych (PIFS), zrzeszająca ok. 350 przedstawicieli branży, w tym największych graczy.

Pozostało 87% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca