Kia i Hyundai, to zupełnie inne marki

Byung Brandon Tae Yea, prezes Kia Motors Europe

Publikacja: 12.10.2012 09:23

Byung Brandon Tae Yea, prezes Kia Motors Europe

Byung Brandon Tae Yea, prezes Kia Motors Europe

Foto: ROL

Wasze podejście do rynku jest dzisiaj bardzo agresywne. Czy konkurujecie również z Hyundaiem, który jest przecież siostrzaną firmą Kia?

W każdej rodzinie, w której jest starszy i młodszy brat w czasach kiedy obydwaj rosną, często dochodzi do bójek między nimi. Ale z drugiej strony jeden za drugiego oddałby wszystko. Tak jest i w naszej sytuacji. W tej chwili jednak już to dorastanie mamy powoli za sobą i nasze marki oddalają się od siebie, wybraliśmy oddzielne drogi rozwoju. I najważniejsze jest, aby i klienci te marki odróżniali. Zapewne zauważyła pani w ostatnich latach, że auta nasze i Hyundaia już nie wyglądają podobnie. To dowód, że nasze wysiłki przynoszą efekty. Ale naturalnie w sprzedaży bardzo konkurujemy ze sobą, chociaż na szczęście trafiamy do innych odbiorców. I szczerze mówiąc tak naprawdę dzisiaj już mało mnie obchodzi jakie Hyundai ma pomysły na zwiększenie sprzedaży.

Ale czy usłyszał pan od „starszego brata": nie bądźcie tacy agresywni, nie odbierajcie nam klientów?

Jak na razie nie było takich sytuacji, bo obydwie marki rosną bardzo szybko. I nie należymy jeszcze do światowej czołówki, ale nie ukrywam, że mamy takie plany. Musimy więc dzisiaj pracować znacznie bardziej ciężko i skuteczniej, niż nasza konkurencja, nasze samochody muszą być jeszcze bardziej atrakcyjne, jeszcze bardziej wyróżniać się od produktu konkurencji. Będziemy także nadal poprawiali jakość i osiągi. Tak, aby rzeczywiście dołączyć do rynkowym liderów. To dzisiaj bardzo trudny biznes i naprawdę nie ma czasu, żeby przysiąść choć na chwilę.

Ten wasz wzrost sprzedaży już zaczyna niepokoić światową czołówkę. Podczas trwającego salonu samochodowego w Paryżu francuski minister odbudowy przemysłowej Arnaud Montebourg oskarżył was wręcz o dumping. Mówił również o celowości zawieszenia umowy o wolnym handlu między Koreą a Unią Europejską. Czy dla Kia takie sygnały nie są niepokojące?

Naprawdę nie rozumiem takich zarzutów, w nich nie ma ani odrobiny racjonalizmu. Warto zobaczyć czyja sprzedaż dzisiaj rośnie w Korei. Nasz rynek krajowy wyraźnie siada, sprzedaż marek koreańskich maleje, ale europejskich rośnie, zwiększa się też ich udział rynkowy. Nie mówiąc już o tym, że nasz udział rynkowy w rynku francuskim wynosi zaledwie 1,6 proc. Tak oczywiście rośniemy szybko, ale jesteśmy na razie bardzo małym graczem. Czy w tej sytuacji można mówić o tym, że zagrażamy wielkim markom takim jak Peugeot, Citroen, czy Renault? Przecież francuski rynek jest zdominowany właśnie przez tę trójkę.

Czy jednak nie obawia się pan, że takie komentarze mogą zatrzymać wasz wzrost?

Nie sądzę. To klient wybiera auto. Mamy dobre auta po dobrych cenach.

Wasz udział w całym rynku europejskim, to 2,6 procent. i prawie 6 procent w Polsce. Jak pan sądzi, dlaczego Polacy tak polubili Kia?

Tak naprawdę zawdzięczamy to modelowi cee'd, który trafił w gust Polaków. Mamy teraz już nowe auto tej marki, która w naszym pojęciu wygląda jak typowe auto europejskie i zostało wyprodukowane w fabryce Kia w słowackiej Żylinie. I chyba właśnie od momentu wejścia na rynek pierwszych cee'dów nasza marka zaczęła być inaczej postrzegana. Spodobała się również nasza 7-letnia gwarancja, bo znacznie obniża koszty eksploatacji auta.

Auta Kia rozpoznawane są dzisiaj przede wszystkim po tzw nosie tygrysa, wyraźnie odróżniającym się przodzie pojazdu. Czyim pomysłem było pozyskanie Petera Schreyera, jako projektanta?

Zdecydowało najwyższe kierownictwo firmy. Kilka lat temu zastanawialiśmy się co zrobić, żeby zmienić postrzeganie naszej marki przez klientów. Wiedzieliśmy, że nasze auta są „w porządku", ale nie było w nich nic porywającego. I tego „porywu" właśnie szukaliśmy. Rozejrzeliśmy się więc na rynku w poszukiwaniu osoby, która mogłaby dokonać takiej rewolucyjnej zmiany. Ostatecznie znaleźliśmy Petera Schreyera.

Jakie są pana prognozy dla tegorocznej sprzedaży na rynku europejskim?

Och, to naprawdę bardzo trudna sytuacja. Właśnie czytałem artykuł w „Automotive News" artykuł „W Europie mamy totalną katastrofę". Niestety muszę się z tym zgodzić, także z tym, że 2013 będzie jeszcze gorszy. Dlatego musimy jak najściślej trzymać się naszej strategii, nić nowego nie wymyślać, bo to nie czas na eksperymenty. Na szczęście mamy ofertę praktycznie we wszystkich segmentach, po dobrych cenach. Nieustannie poprawiamy też jakość, bo inaczej nasza 7-letnia gwarancja byłaby zbyt kosztowna. W tych trudnych czasach to powinno nam pomóc.

Rozmawiała Danuta Walewska

*Peter Schreyer jest byłym projektantem z Audi

Wasze podejście do rynku jest dzisiaj bardzo agresywne. Czy konkurujecie również z Hyundaiem, który jest przecież siostrzaną firmą Kia?

W każdej rodzinie, w której jest starszy i młodszy brat w czasach kiedy obydwaj rosną, często dochodzi do bójek między nimi. Ale z drugiej strony jeden za drugiego oddałby wszystko. Tak jest i w naszej sytuacji. W tej chwili jednak już to dorastanie mamy powoli za sobą i nasze marki oddalają się od siebie, wybraliśmy oddzielne drogi rozwoju. I najważniejsze jest, aby i klienci te marki odróżniali. Zapewne zauważyła pani w ostatnich latach, że auta nasze i Hyundaia już nie wyglądają podobnie. To dowód, że nasze wysiłki przynoszą efekty. Ale naturalnie w sprzedaży bardzo konkurujemy ze sobą, chociaż na szczęście trafiamy do innych odbiorców. I szczerze mówiąc tak naprawdę dzisiaj już mało mnie obchodzi jakie Hyundai ma pomysły na zwiększenie sprzedaży.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca