Związek Przedsiębiorców i Pracodawców przedstawił raport o warunkach prowadzenia firm w Polsce. Wynika z niego, że wciąż najpoważniejszym problemem są zbyt duże obciążenie podatkowe pracy. - W Polsce szczególnie złym podatkiem jest podatek nałożony na pracę, który dla zmyłki nazywany jest składką ubezpieczeniową – uważa Robert Gwiazdowski przewodniczący rady nadzorczej ZPP. - Jeśli wynagrodzenie brutto wynosi 3,4 tys. zł, to przedsiębiorca musi zapłacić za taką pracę 4,1 tys. zł, bo musi doliczyć do kwoty brutto składkę na Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, Fundusz Pracy i składkę emerytalną dla pracownika. Pracownik do ręki dostaje 2,4 tys. zł - z jego wynagrodzenia brutto zabiera mu się PIT i składki ZUS. To jest 1,7 tys. zł różnicy. Przy takiej konstrukcji ten system nie może funkcjonować w nieskończoność. (...) W Polsce praca opodatkowana jest jak wódka – przypomniał Gwiazdowski.
Jego zdaniem siłą polskiej gospodarki są małe i średnie przedsiębiorstwa. - To potęga gospodarcza w skali europejskiej. (...) Gdyby ten sektor miał swobodę działania, to nasz rozwój gospodarczy byłby o wiele szybszy – dodał Gwiazdowski.
Raport ZPP stworzono wykorzystując znane i globalne badania na temat konkurencyjności, swobody prowadzenia biznesu. Przedsiębiorcy przypomnieli, że w porównaniu z innymi krajami polski system podatkowy jest skomplikowany - w tym zestawieniu na 185 krajów Polska zajmuje 114. miejsce w raporcie Doing Business 2013. Polski przedsiębiorca musi spędzić 280 godzin w roku, na wypełnianiu zeznań podatkowych.
Michał Tomczyk ekspert Związku przypomniał, iż stawka VAT jest jedną z najwyższych w Europie - problemów rodzi nadal skomplikowana konstrukcja prawna dotycząca zasad odprowadzania podatku - klasyfikacja towarów i usług - co sprawia, że mamy trudność w określaniu stawek podatkowych - podkreślił.
Długość postępowań w sądach gospodarczych oraz uzyskiwania pozwoleń na budowę to kolejne bariery, które utrudniają prowadzenie biznesu. Przedsiębiorcy mają nadzieję, że rząd przyspieszy zmniejszanie biurokracji. Przypomnieli zalecenia Światowego Forum Ekonomicznego Global Competitiveness 2012 – 2013, o tym, że by utrzymać dotychczasową wysoką pozycję, Polska będzie musiała zwiększyć konkurencyjność gospodarki poprzez podniesienie stopnia jej innowacyjności, który jest niski w odniesieniu do efektywności i tzw. czynników podstawowych gospodarki. Ponadto jako bariery w rozwoju polskiej gospodarki dostrzeżono: złożoność i nieprzejrzystość systemu podatkowego, biurokrację, sztywność rynku pracy, ograniczona dostępność do finansowania i zły stan infrastruktury.