W 2012 r. sprzedaż samochodów w kontynentalnej Europie zmalała do poziomu najniższego od 17 lat, a w Wielkiej Brytanii nastąpił wzrost o 5,3 proc., do nieco ponad 2 mln, choć o 15 proc. mniejsza od rekordowego 2007 roku.
W tym roku salony proponują tanie kredyty i specjalne oferty, podkreślają sprawność energetyczną (zużycie paliwa) nowych modeli i mnożą oferty elektroniczne, aby zachęcać ludzi do kupowania mimo trwającego zastoju w gospodarce. Na razie taka strategia się opłaca. W styczniu sprzedaż nowych samochodów na Wyspach wzrosła o 11,5 proc., podczas gdy w Niemczech zmalała o 8,6 proc., a we Francji o 15,1 - podała organizacja producentów ACEA.
- W ubiegłym roku konsumenci otworzyli trochę portfele po kilku latach trzymania ich przy sobie, bo sytuacja gospodarcza i prognozy nie okazały się tak straszne - stwierdził dealer samochodowy z Bromley, w południowo-wschodniej Anglii, Derek Jarvis.
Brytyjska organizacja producentów SMMT przewiduje dla obecnego roku wzrost rynku o 0,6 proc. i o 2,6 proc. w 2014 r.; tempo tego wzrostu będzie zależeć od szybkości odzyskiwania zaufania przez konsumentów.
Chcąc to wykorzystać, Ford oferuje wiele nowych modeli z ponad 12-procentowym rabatem, a Vauxhall proponuje przy kupnie pewnych modeli nieoprocentowany kredyt na 5 lat, bez wkładu własnego klienta.