Czynnik chłodzący z USA łatwo palny

Niemieckie firmy samochodowe zapowiedziały, że nie będą stosować w swych samochodach czynnika chłodzącego w klimatyzacji produkcji Honeywella i DuPonta, bo jest łatwo palny

Publikacja: 10.03.2013 16:40

Daimler jako pierwszy ogłosił, że zlecił swym inżynierom opracowanie nowego układu klimatyzacji, wykorzystującego niepalny dwutlenek węgla zamiast łatwo palnego czynnika HFO-12134yf opracowanego przez obie firmy amerykańskie, spełniającego surowsze przepisy ochrony środowiska.

Szef pionu R&D, Thomas Weber oświadczył podczas salonu samochodowego w Genewie, że Daimler doszedł z Audi, BMW, Porsche i Volkswagenem do porozumienia w sprawie stworzenia trwałego i bezpiecznego rozwiązania.

Inżynierowie Daimlera badający HFO-1234yf odkryli przy testach zderzeniowych, że płynny gaz rozlany na gorącym silniku może wywołać pod maską pojazdu pożar na tyle silny, że mógłby objąć cały pojazd. Podczas palenia się emituje silnie trujący gaz.

Oba amerykańskie koncerny zainwestowały duże pieniądze w nowy czynnik chłodzący, spełniający normę nowej dyrektywy Unii Europejskiej. Ze względu na cenę — jest 10 razy droższy od obecnie stosowanego powszechnie płynu R134a — może być używany tylko w samochodach.

„W ciągu ponad 20 lat prac nad samochodowymi systemami klimatyzacji z wykorzystaniem CO2 natrafiono na wiele kwestii związanych ze sprawnością, kosztami, bezpieczeństwem i ochroną środowiska, które sprawiły, że systemy te były mniej atrakcyjną alternatywą dla producentów pojazdów na świecie" — oświadczył Honeywell, gdy Daimler postanowił opracować nowy system klimatyzacji. Koncern z USA uważa, że Daimler chce najwyraźniej zaoszczędzić pieniądze odmawiając korzystania z jego płynnego gazu.

Zgodnie z dyrektywą Unii, producenci samochodów w Europie mają od stycznia odchodzić stopniowo od obecnego czynnika chłodzącego R134a, który będzie zakazany po 2017 r. Branża samochodowa zgodziła się przejść na HFO-1234yf po przeprowadzonych w 2009 r. testach, które wykazały, że jest bezpieczny.

Daimler w związku z zaniepokojeniem niemieckiego urzędu środowiska przeprowadził jednak własne testy, a te wykazały, że czynnik obu koncernów z USA jest znacznie bardziej niebezpieczny, niż uważa to wiele innych firm samochodowych. Th. Weber oświadczył w Genewie, że Daimler jest gotowy płacić Unii za niedotrzymywanie postanowień dyrektywy, ale nie nazwał tego grzywną.

Volkswagen także podał, że osiągnął z Daimlerem porozumienie o czynniku chłodzącym i sam przystąpi do prac nad technologią z CO2, która będzie stopniowo wprowadzana w całej jego flocie.

Krytycy tego systemu twierdzą, że wymaga kompleksowego i kosztownego przeprojektowania układów klimatyzacji, może zwiększyć senność kierowcy, jeśli gaz przeniknie do kabiny, może też przyczynić się do większej emisji spalin, co będzie wiązać się z większym zużyciem paliwa.

Daimler sprzedał w 2012 r. około 1,5 mln samochodów Mercedesa i Smarta, decyzja Volkswagena oznacza, że Honeywell i DuPont stracą kolejne 9,3 mln pojazdów.

Rzecznik VW nie chciał powiedzieć, kiedy dokładnie jego grupa zacznie stosować dwutlenek węgla w układach klimatyzacji, bo taka informacja byłaby istotna dla konkurentów, wykluczył jednak możliwość, by nastąpiło to w tym roku.

Daimler i VW już na jesieni 2012 wyrażały wątpliwości co do nowego gazu z USA. Szef rady nadzorczej Volkswagena, Ferdinand Piech zasygnalizował w listopadzie, że jego grupa nie będzie stosować HFO-1234yf, bo jest łatwo palny.

Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!