Plan certyfikacji Dreamlinerów zatwierdzony

Amerykański urząd lotnictwa FASA zaaprobował plan certyfikacji przeróbek systemu baterii w samolotach B787

Publikacja: 12.03.2013 22:31

Urząd starannie zbadał zaproponowane przez Boeinga zmiany i plan wykazujący, że nowy system spełnia wymogi FAA. Plan certyfikacji jest pierwszym krokiem w procedurze oceny powrotu samolotów B787 do eksploatacji i wymaga od koncernu przeprowadzenia najróżniejszych testów i analiz dla wykazania, że nowe rozwiązania są zgodne z przepisami bezpieczeństwa i specjalnymi warunkami.

- Kompleksowe serie testów wykażą, czy proponowane ulepszenia w bateriach funkcjonują jak zaplanowano — stwierdził minister transportu USA, Ray LaHood. — Nie pozwolimy na powrót samolotów do eksploatacji, jeśli nie będziemy zadowoleni z nowego systemu, że zapewnia bezpieczeństwo samolotu i jego pasażerów.

Ulepszenia systemu baterii polegają na przeprojektowaniu wewnętrznych składników baterii, aby zminimalizować możliwość powstania zwarcia w niej, na wprowadzeniu lepszej izolacji ogniw oraz na dodaniu nowego systemu opanowywania ognia i wentylacji.

- Jesteśmy przekonani, że zatwierdzony dziś plan zawiera wszystkie właściwe elementy dla przeprowadzenia kompleksowej oceny przeprojektowanego systemu arterii — stwierdził z kolei szef FAA, Manuel Huerta. — Dzisiejszy komunikat oznacza początek procedury testowania, która wykaże, czy proponowane rozwiązanie będzie funkcjonować zgodnie z zaplanowaniem.

Plan certyfikacji zakłada serię testów, które trzeba przeprowadzić przed powrotem B787 do eksploatacji. Plan ustala konkretne kryteria zaliczenia albo niezaliczenia, określa parametry do zmierzenia oraz zaleca metodologię testów, ich organizację i kształt. Inżynierowie FAA będą obecni przy testach i ściśle związani ze wszystkimi aspektami tej procedury.

FAA zatwierdził także ograniczone loty próbne dwóch samolotów. Będą mieć na pokładzie prototypowe wersje nowego systemu opanowywania ognia. Celem tych lotów będzie potwierdzenie posługiwania się tymi bateriami podczas lotu, sprawdzenie obudowy baterii, a także usprawnień innych systemów.

FAA zatwierdzi zmiany projektowe tylko wówczas, jeśli koncern zakończy pomyślnie wszystkie wymagane testy i analizy, które wykażą, że nowe rozwiązania projektowe spełniają wymogi FAA. Dyrektywa FAA o żeglowności z 16 stycznia, która wymagała od użytkowników czasowego zaprzestania korzystania z B787, nadal obowiązuje, a FAA prowadzi nadal kompleksowy przegląd rozwiązań projektowych samolotu i jego procesu produkcji

Urząd starannie zbadał zaproponowane przez Boeinga zmiany i plan wykazujący, że nowy system spełnia wymogi FAA. Plan certyfikacji jest pierwszym krokiem w procedurze oceny powrotu samolotów B787 do eksploatacji i wymaga od koncernu przeprowadzenia najróżniejszych testów i analiz dla wykazania, że nowe rozwiązania są zgodne z przepisami bezpieczeństwa i specjalnymi warunkami.

- Kompleksowe serie testów wykażą, czy proponowane ulepszenia w bateriach funkcjonują jak zaplanowano — stwierdził minister transportu USA, Ray LaHood. — Nie pozwolimy na powrót samolotów do eksploatacji, jeśli nie będziemy zadowoleni z nowego systemu, że zapewnia bezpieczeństwo samolotu i jego pasażerów.

Biznes
Zatopiony superjacht „brytyjskiego Billa Gates'a" podniesiony z dna
Biznes
Kto inwestuje w Rosji? Nikt. Prezes Sbierbanku alarmuje
Biznes
Chińskie firmy medyczne wykluczone z dużych unijnych przetargów
Biznes
Trump ostrożny ws. Iranu. Europejska produkcja zbrojeniowa, Rosja na krawędzi kryzysu
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Biznes
Europa musi produkować pięć razy więcej broni, by stawić czoło Rosji