Ryanair wierny Boeingowi

Irlandzki tani przewoźnik podpisał z Boeingiem kontrakt na 175 samolotów za 15,6 mld dolarów. Zakup pozwoli wzmocnić pozycję największej taniej linii w Europie

Publikacja: 19.03.2013 17:14

Umowa podpisana w Nowym Jorku dotyczy samolotów B737NG, co czyni z Ryanaira  jednego z nielicznych klientów wiernych Boeingowi, bo inni tani konkurenci wybierają samoloty  Airbusa. Dzięki niej flota Ryanaira zwiększy się z 300 do 400 samolotów, bo najbardziej wysłużone będą wycofywane. Moce przewozowe wzrosną z kolei o 25 proc. do 100 mln podróżnych do 2018 r.

Prezes Michael O'Leary, który wyrobił sobie opinię mistrza  w uzyskiwaniu atrakcyjnych warunków w czasie , gdy branża lotnicza jest w dołku,  nie chciał  powiedzieć.jaki rabat dostał tym razem, ale dodał, że problemy Boeinga z dreamlinerem stworzyły okazję dla obu stron.

- W tej umowie znajduje się korzyść dla nas  w zakresie ceny i kosztów wobec naszych europejskich konkurentów i oni zdają sobie z tego sprawę. Miejmy nadzieję, ze pozwoli skupić uwagę ludzi na  fakcie produkowania przez Boeinga doskonałych samolotów i na jego znacznym wzroście, a nie na tak pomniejszej kwestii jak B787 - stwierdził  w rozmowie telefonicznej z dziennikarzem Reutera.

Podstawowy model B737-800 kosztuje oficjalnie 89,1 mln dolarowy, ale przy dużych kontraktach rabat rośnie i cena tego samolotu może zmaleć do 40 mln. Rodzina  B737NG składa się z wersji -600, -700, -800 i -900 o zasięgu od krótkiego do średniego. Konkurencyjna jest rodzina A320 Airbusa.

Wsparcie dla Boeinga

Zamówienie - które Reuter zapowiadał  już w styczniu, a Ryanair zaprzeczał - pojawiło się w najlepszym czasie dla Boeinga, który w ubiegłym tygodniu dsostał zgodę na próbne loty dreamlinerów.

Umowa z Ryanairem pozwoli koncernowi przejśc gładko do produkcji nowej wersji B737 MAX, który ma wejść do eksploatacji w 2017 r.

Airbus i Boeing pracują nad bardziej nowoczesnymi wersjami swych samolotów wąskokadłubowych, które od połowy dekadym mają  zapewniać oszczędność 15 proc. paliwa. Schodzące modele można kupować taniej, bo obie firmy są zainteresowane utrzymaniem ich produkcji i płynnym przejściem do następnych wersji.

Dla prezesa O'Leary  ważniejsze od oszczędności na paliwem jest to, że B737 zapewnia 9 foteli więcej od A320, który z nowymi silnikami pojawi  sie w 2016 r.

Umowa podpisana w Nowym Jorku dotyczy samolotów B737NG, co czyni z Ryanaira  jednego z nielicznych klientów wiernych Boeingowi, bo inni tani konkurenci wybierają samoloty  Airbusa. Dzięki niej flota Ryanaira zwiększy się z 300 do 400 samolotów, bo najbardziej wysłużone będą wycofywane. Moce przewozowe wzrosną z kolei o 25 proc. do 100 mln podróżnych do 2018 r.

Prezes Michael O'Leary, który wyrobił sobie opinię mistrza  w uzyskiwaniu atrakcyjnych warunków w czasie , gdy branża lotnicza jest w dołku,  nie chciał  powiedzieć.jaki rabat dostał tym razem, ale dodał, że problemy Boeinga z dreamlinerem stworzyły okazję dla obu stron.

Biznes
Kto inwestuje w Rosji? Nikt. Prezes Sbierbanku alarmuje
Biznes
Chińskie firmy medyczne wykluczone z dużych unijnych przetargów
Biznes
Trump ostrożny ws. Iranu. Europejska produkcja zbrojeniowa, Rosja na krawędzi kryzysu
Biznes
Europa musi produkować pięć razy więcej broni, by stawić czoło Rosji
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Biznes
Bioróżnorodność wymaga coraz większej uwagi