Jeśli Eurocopter wygrałby kontrakt na 70 maszyn wielozadaniowych, to wspólnie z producentem silników Turbomeca zainstaluje dwie linie montażowe Caracala (EC 725) w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 1 w Łodzi.
W czwartek polski zakład podpisał z obiema firmami zagranicznymi umowę, która zacznie obowiązywać po wygranym przez nie przetargu. Przewiduje zwiększenie zatrudnienia w Łodzi o 300 osób. Goście pokazali przy okazji w symulacji komputerowej ewentualny wygląd hali, w której powstawałyby śmigłowce.
Eurocopter przyspieszył, aby nie tylko zmniejszyć dystans do obu rywali — włosko-brytyjskiej AgustaWestland i amerykańskiej Sikorsky. Filia EADS wierzy bowiem coraz bardziej w szansę sukcesu i uzyskania kontraktu na 70 śmigłowców wielozadaniowych (wersja taktyczna, morska i ratownicza). — To kontrakt tej dekady w Europie — wyjaśniają przedstawiciele EADS. Decyzja o wyborze dostawcy powinna zapaść w 2014 r.
Zasadniczym warunkiem zachowania wszystkich szans na wygraną jest uruchomienie produkcji w Polsce. — Firmy, które zastanawiają się nad skutecznym udziałem w przetargu muszą wnieść gwarancje, że te śmigłowce będą produkowane w Polsce. Chodzi o wsparcie gospodarki, polskiego rynku pracy — zapowiedział w końcu września premier Donald Tusk.
W przypadku AgustyWestland (proponującej AW149) i Sikorsky'ego (S-70) warunek ten jest już w spełniony. Pierwsza spółka przejęła w 2010 r. zakład PZL w Świdniku, które produkują śmigłowce Sokół, używane w operacjach ratowniczych, w walce z pożarami i w transporcie, głównie wojskowym. Są sprzedawane w Polsce, Czechach i Korei. Sikorsky wytwarza w swej fabryce w Mielcu nową wersję śmigłowca Black Hawk S70i z przeznaczeniem na eksport.