Polskę oplecie sieć informacji o ruchu

Inteligentne systemy transportowe to przyszłość zarządzania ruchem na drogach.

Publikacja: 08.04.2013 00:58

Nowy sposób korzystania z dróg jest równie naturalny i nieunikniony, jak nowy sposób robienia przelewów – stwierdzili zgodnie uczestnicy debaty „ITS – Fanaberia czy konieczność".

Maciej Jankowski, wiceminister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej, rozpoczynając dyskusję podkreślił, że inteligentne systemy transportowe, będące zespołem  różnorodnych technologii, pozwalają sprawnie zarządzać ruchem we wszelkich rodzajach transportu i infrastrukturą, zapewnić korzystającym z dróg lepszą informację, poprawić bezpieczeństwo i zmniejszyć spalanie paliwa i emisję dwutlenku węgla.

– Pytanie, czy ITS jest nam potrzebny, jest porównywalne z pytaniem, czy jest potrzeba,  byśmy się zajmowali transportem w ogóle – oba tematy są nieodłączne – mówi minister Jankowski.

Prywatnym uczestnikom dróg ITS kojarzy się z tablicami,  na których wyświetlane są komunikaty o korkach, objazdach czy innych utrudnieniach. Zarządcom dróg z danymi, uzyskiwanymi również w czasie rzeczywistym, które pozwalają na bieżąco reagować na sytuację na drogach w taki sposób, by zapewnić maksymalne bezpieczeństwo uczestników ruchu, wykorzystanie przepustowości istniejącej infrastruktury i ochronić trasy przed zniszczeniem, np. przez przeładowane samochody.

Pożądane zmiany w prawie

Ustawa o drogach publicznych, która wdrożyła oraz określiła zasady i sposób wykorzystania inteligentnych systemów transportowych, została znowelizowana w ubiegłym roku. Jednocześnie została wdrożona do polskiego porządku prawnego unijna dyrektywa o ITS, na podstawie której Komisja Europejska będzie wydawać bardziej szczegółowe regulacje. – Akty prawne składające się na podstawową  bazę legislacyjną albo już są, albo są w trakcie przygotowań – mówi Maciej Jankowski.

Eksperci i przedstawiciele samorządów postulują o dalej idące zmiany w prawie.

– Pomoc rządowa przydałaby się samorządom w obszarze prawa zamówień publicznych, którego zapisy mogłyby bardziej sprzyjać realizacji tego typu inwestycji – mówi Piotr Krukowski, członek zarządu ITS Polska. – W ogłaszanych przetargach równoważność wykonawcy i zamawiającego stoją pod dużym znakiem zapytania.

Najbardziej wyczekiwana wydaje się jednak zmiana  ustawy o drogach publicznych, która umożliwi samorządom pobieranie opłat za wjazd do centrum miast. - Nowelizując ustawę o drogach publicznych w 2004 r, znowu chcieliśmy być bardziej święci od papieża i  zakazaliśmy czegoś, co w Unii jest dopuszczalne, czyli pobieranie opłat za wjazd do centrum miast – mówi dr Ewa Wolniewicz-Warska, członek Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. – To poważna bariera stojąca na drodze wdrażaniu efektywnych systemów – podkreśla. – Wprowadzenie opłat za wjazd do centrum ogranicza ruch samochodów prywatnych, co pozwala na bardziej efektywne zarządzanie transportem publicznym – wprowadzając opłaty, można regulować ruch w zależności od pory dnia, natężenia czy zanieczyszczenia – mówi. To też sposób na to, by system na siebie zarabiał.

– Są dwa wyjścia: albo inwestujemy w kolejne drogi, mosty czy tunele, i w konsekwencji wprowadzamy do miasta kolejne pojazdy, albo w rozwiązania alternatywne, jakim są inteligentne systemy transportowe i płatny wjazd do centrum –  mówi Marek Cywiński, dyrektor generalny Kapsch. – Podniesienie wpływów do kasy miasta nie jest zyskiem z tej decyzji. Sztokholm czy Goteborg zmniejszyły w ten sposób emisje spalin o 20 proc. – dodaje.

Opłaty za wjazd do centrum chce wprowadzić Sopot. – To, czy wjazd do centrum jest płatny czy też nie, powinno być sprawą samorządów – mówi Jacek Karnowski, prezydent miasta Sopot. – To nieporozumienie, że ktoś nam narzuca sposób, w jaki mamy gospodarować swoim majątkiem – dodaje.

– W ustawie pozostała jedynie proteza, która można by zastosować do programu pilotażowego.  Można pobierać opłaty za korzystanie z mostów, wiaduktów i tuneli  dłuższych niż 400 metrów – mówi Eryk Kłossowski, ekspert Instytutu Jagiellońskiego.

Środki zapewnione

Inwestycje w inteligentne systemy transportowe finansowane są ze środków publicznych – budżetu państwa i samorządów oraz z dotacji unijnych. Jak informuje minister Jankowski, obecnie podpisanych zostało z samorządami 13 umów o wartości ok. 600 mln zł na budowę systemów ITS. Sześć z nich już jest realizowanych, pozostałe są w fazie przygotowawczej.

Jednym z powstających projektów jest budowa Tristar, czyli systemu zarządzania ruchem w Gdyni, Sopocie i w Gdańsku. Koszt inwestycji to 133,8 mln zł. Jej utrzymanie będzie pochłaniać ok. 4 mln zł rocznie.

Inteligentne systemy transportowe  pozwalają na zwiększenie przepustowości  tras, efektywne zarządzanie ruchem, drogami i zwiększenie bezpieczeństwa

– Przygotowaliśmy coś w rodzaju katalogu dobrych praktyk. Dotyczy on przygotowania wniosków czy planowania inwestycji  – mówi Maciej Jankowski. – Inicjatywy rządowe mające na celu wspomożenie samorządów w tym zakresie, pojawiają się za późno –mówi Piotr Krukowski. – Największe obecnie wprowadzone projekty związane z wdrażaniem ITS w polskich miastach mogłyby być realizowane zupełnie inaczej, gdyby wsparcie ministerstwa pojawiło się wcześniej. Wspomniany kodeks dobrych praktyk zapewne będzie przydatny w kolejnej perspektywie unijnej  – mówi Krukowski. Jak dodaje, obecnie samorządy nie do końca racjonalnie wykorzystują czas, jaki mają na przygotowanie inwestycji. Innym sposobem finansowania budowy ITS jest partnerstwo publiczno-prywatne. To, że jest to możliwe, pokazują doświadczenia np. Berlina czy Turynu.

– PPP ma sens wtedy, kiedy pojawia się przewidywany strumień pieniędzy w określonym czasie. Jeżeli ktoś ma zainwestować w początkowym okresie, to musi mieć możliwość partycypowania w zyskach. Możliwe jest też udzielenie koncesji. Tyle że inwestycje ITS są krótkoterminowe i trudno sobie wyobrazić, by partner publiczny wygenerował taką nadwyżkę, by inwestycja się zwróciła. Po wprowadzeniu opłat za wjazd do centrum ITS w Londynie, który kosztował 400 mln funtów, zwrócił się w ciągu 18 miesięcy – podkreśla Marek Cywiński.

Systemy niezintegrowane

Nad uruchomieniem krajowego systemu ITS pracuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. – Musimy wybudować jeszcze dwa razy tyle dróg, ile zbudowaliśmy dotychczas. Jako kraj i jako samorządy, inwestując w twardą infrastrukturę, musimy jednocześnie inwestować w ITS, nawet jeżeli w pełni z  ich możliwości będziemy korzystać dopiero za 10 czy 20 lat – mówi Andrzej Maciejewski, zastępca generalnego dyrektora dróg krajowych i autostrad.  – ITS jest nam potrzebny do zarządzania drogami. Wiedząc, gdzie jest największy ruch, które drogi są w najgorszym stanie, będziemy mogli podejmować  racjonalne decyzje dotyczące podziału posiadanych środków. Potrzebujemy więcej twardych danych. Ten system powinien nam je dać – mówi Maciejewski. Przetargi na budowę poszczególnych komponentów systemu są planowane do ogłoszenia w 2014 r.

Podróżny nie ma co liczyć na to, że ITS poinformuje go jeszcze w mieście o tym, jakie warunki panują na trasie krajowej 50 km dalej.  – Nie spodziewałbym się, że uda nam się w Polsce zbudować  system działający inaczej niż w państwach znacznie bogatszych. Kraje takie jak Anglia czy Francja nie budują  systemów zintegrowanych– mówi Krukowski.  Podatnik, jego zdaniem, ma  prawo oczekiwać, że systemy będą w stanie wymieniać  między sobą informacje. Problemem jest jednak brak standardów takiej komunikacji. – Dążenie do całkowitej  integracji systemów może być nieracjonalne, nie wszystkie miasta mają takie same potrzeby. Pozwólmy im na indywidualizm, narzucając jednocześnie pewne wymagania   dotyczące  możliwości wymiany informacji między systemami zarówno samorządowymi, jak i krajowym – mówi dr Ewa Wolniewicz-Warska.

Nowy sposób korzystania z dróg jest równie naturalny i nieunikniony, jak nowy sposób robienia przelewów – stwierdzili zgodnie uczestnicy debaty „ITS – Fanaberia czy konieczność".

Maciej Jankowski, wiceminister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej, rozpoczynając dyskusję podkreślił, że inteligentne systemy transportowe, będące zespołem  różnorodnych technologii, pozwalają sprawnie zarządzać ruchem we wszelkich rodzajach transportu i infrastrukturą, zapewnić korzystającym z dróg lepszą informację, poprawić bezpieczeństwo i zmniejszyć spalanie paliwa i emisję dwutlenku węgla.

Pozostało 93% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca