Produkcja gier komputerowych to ryzykowny biznes. Ogromna konkurencja sprawia, że o sukces jest bardzo trudno. Tylko nieliczne tytuły potrafią sprzedawać się bardzo dobrze przez dłużej niż kilka miesięcy. Dodatkowo koszty produkcji z powodu ciągłego wyścigu o jak najlepszą jakość produktów stale rosną. Wszystko to powoduje, że wyniki przedstawicieli branży gier komputerowych podlegają silnym wahaniom. Dotyka to zwłaszcza studia, które nie mają bogatego portfolio produktów. Dobitnym tego przykładem jest City Interactive.

Warszawska spółka odniosła duży sukces, wypuszczając kilka lat temu na rynek „Snipera". Produkcja, która kosztowała ledwie 3 mln zł, sprzedała się w ok. 3 mln kopii, co jest drugim, po „Dead Island", wynikiem w historii polskiej branży gier wideo. Naturalną rzeczą było zatem, że City Interactive chciało powtórzyć sukces, wypuszczając „Snipera 2". Produkcja tytułu napotkała jednak duże problemy techniczne. Premiera była siedmiokrotnie przesuwana, a budżet produkcji przekroczył 20 mln zł. Tytuł trafił na rynek dopiero w połowie marca i mimo że zbiera nie najlepsze recenzje specjalistów, podobnie jak „Sniper", okazał się finansowym sukcesem.

Premierowy nakład przekroczył 1 mln kopii. Przedstawiciele firmy już kilka dni temu sygnalizowali, że na niektórych rynkach powoli zaczął się wyczerpywać. City Interactive poinformowało w poniedziałek, że w I kwartale miało, według danych szacunkowych, ponad 75 mln zł przychodów (na poziomie grupy) i zarobiło netto przeszło 23 mln zł. Rok wcześniej obroty wynosiły niespełna 10 mln zł, a strata netto sięgała 2 mln zł. Skokowa poprawa wyników to oczywiście efekt premiery „Snipera 2".

Firma zastrzega, że dane za I kwartał zostały oszacowane w wysokości spodziewanej zapłaty, tzn. pomniejszone o wszystkie udzielone i spodziewane rabaty, zwroty oraz prowizje. Oszacowane też zostały wszystkie spodziewane jednorazowe zdarzenia mające wpływ na poziom kosztów. Inwestorzy giełdowi bardzo pozytywnie zareagowali na komunikat o solidnych wynikach City Interactive za I kwartał. Kurs zyskiwał nawet 3,7 proc. do 25,09 zł.