Drugi po British Telecom (BT) operator w Europie zostanie podzielony. Tym razem jednak nie za sprawą nacisku regulatora (choć pod jego presją), ale decyzji właścicieli firmy. Rada dyrektorów Telecom Italia podjęła w ubiegłym tygodniu decyzję o wydzieleniu stacjonarnej sieci dostępowej operatora do nowej, oddzielnej spółki.
W ten sposób spożytkowano mandat nadany menedżerom telekomu 11 kwietnia. Mieli oni stworzyć „mapę drogową" operacji wydzielenia sieci dostępowej Telecom Italia i ta, jak się wydaje, jest już gotowa.
Do nowego podmiotu trafią aktywa potrzebne do rozwoju i zarządzania pasywną siecią dostępową operatora. Zarówno miedzianą, jak i światłowodową. Jak głosi komunikat, wniesione zostaną również „składowe aktywne", do których przynależą węzły sieci światłowodowej (OLT). Nowa struktura ma zapewnić operatorom alternatywnym równy dostęp do wydzielanej sieci.
Telecom Italia poinformował już włoskiego regulatora – AGCOM – że poddaje się dobrowolnej separacji. Jednocześnie spółka potwierdziła, że jej zarząd uzyskał zgodę na negocjacje z włoskim bankiem Cassa Depositi e Prestiti w sprawie sprzedaży pakietu akcji w nowej spółce. Według doniesień mediów chodzi o pulę 30 proc. walorów. Wydzielane aktywa miałyby mieć łączną wartość 18 mld dol. Ta wycena może być ciekawa dla Polski, gdyby na sprzedaż analogicznych zasobów zdecydowała się Telekomunikacja Polska (Orange Polska). Wycena sieci odpowiada rocznym przychodom Telecom Italia z włoskiego rynku, uzyskiwanym zarówno z usług stacjonarnych, jak i komórkowych, które w 2012 r. wyniosły 17 mld euro, notując spadek.
Sieć Telecom Italia we Włoszech liczy 114,5 mln kilometrów kabli miedzianych i 5,7 mln km światłowodów.