Z zebranych przez nas danych wynika, że firmy windykacyjne zarobiły w 2012 r. łącznie prawie 180 mln zł. To o ponad 10 proc. więcej niż rok wcześniej. – W ubiegłym roku obserwowaliśmy kilkunastoprocentowy wzrost podaży portfeli wierzytelności konsumenckich, głównie za sprawą banków i innych podmiotów z sektora finansowego. To pozytywna tendencja, która sprzyja rozwojowi branży obrotu wierzytelnościami – tłumaczy Kamil Czop, dyrektor działu inwestycji ds. sektora bankowego w firmie Presco.
Wyniki finansowe spółek windykacyjnych - PDF (2MB)
– Rok 2012 dla spółek z branży windykacyjnej można uznać za dość udany. W szczególności odzyski z wierzytelności były na wyższym poziomie niż pierwotnie zakładane przez nas i to pomimo niesprzyjającej koniunktury gospodarczej – dodaje Paweł Szewczyk, prezes Kredyt Inkaso. Ulgę windykatorom przyniosła również Rada Polityki Pieniężnej, która sukcesywnie obniżała stopy procentowe. To przełożyło się na niższe koszty pozyskiwania kapitału.
Nie oznacza to oczywiście, że windykatorzy nie mieli w ubiegłym roku problemów. Głównym ich zmartwieniem były wysokie ceny wierzytelności, które, jak podkreślają specjaliści, często stawiały pod znakiem zapytania opłacalność inwestycji w złe długi. Za pakiety wierzytelności bankowych płacono nawet ponad 20 proc. ich wartości nominalnej. Za długi z rynku telekomunikacyjnego ponad 30 proc.