Tie Rack jeszcze przez kilka tygodni będzie spzredawał przede wszystkim krawaty, głównie klasyczne, w paski, ale również najróżniejsze akcesoria, stroje plażowe i niedrogie swetry z prawdziwego kaszmiru, doskonałe jakościowo szale z paszminy. Od kilku lat jednak oferta się zmieniała i w sklepach firmy królowały mało eleganckie bure kubełkowate kapelusiki tak ulubione przez Brytyjki i indyjska biżuteryjna taniocha. Widać było, że firma zaczyna mieć kłopoty i odchodzą od niej dobrzy projektanci.
W głębi sklepów jednak nadal można znaleźć interesujące artykuły i nadal są tam promocje „2 sztuki w cenie jednej". Tak będzie tylko do końca roku.
W szczycie popularności w roku 1998 Tie Rack miał 450 sklepów w Europie, większość w Wielkiej Brytanii i na światowych lotniskach. Dzisiaj sieć ograniczyła się do 83 placówek, a wszystkie 44 sklepy w Wlk Brytanii zamknięte zostaną 27 grudnia. Teraz właściciela szukają chętnych do kupna placówek pozaeuropejskich.
Tie Rack został założony przez południowoafrykańskiego biznesmena, Roya Bishko. Firma rozwijała się szybko, głównie dzięki popularności sklepów lotniskowych i na stacjach kolejowych. Wystawy były kolorowe, a sklepy z łatwym dostępem do klientów, bez lady i drzwi.
W 1982 roku Tie Rack wszedł na londyńską giełdę z planami pozyskania 12 mln funtów. Popularność oferty przekroczyła wszelkie oczekiwania, bo pozyskano miliard funtów i to dało mu sławę i impuls do rozwoju na kilka następnych lat.