Według obliczeń International Business Machines Corp. (IBM) tuż przed zakończeniem dnia w USA (w nocy z poniedziałku na wtorek czasu polskiego) obroty sklepów internetowych były o 19 procent wyższe niż rok temu. Prawie jedna trzecia transakcji zawierana była za pośrednictwem urządzeń mobilnych (wzrost o 58 proc. w porównaniu z ubr.). Także Custora Pulse, firma zajmująca się monitorowaniem sprzedaży online poinformowała o 19-procentowym wzroście sprzedaży. "To najlepszy dzień e-handlu w historii" – poinformował dyrektor Custora Pulse Corey Pierson. Z kolei z obliczeń firmy Adobe wynika, że obroty sklepów online wzrosły o 16 proc. do 2,29 miliarda dolarów.

Poniedziałek po Święcie Dziękczynienia to już tradycyjnie dzień robienia zakupów w sieci. Miliony Amerykanów, którzy wracają do biur po długim, czterodniowym weekendzie, zamiast pracą zajmuje się poszukiwaniem nadzwyczajnych okazji. Często kupują oni przecenione towary, które kilka dni wcześniej oglądali w tradycyjnych sklepach. W tym roku sprzedawcy zdecydowali się na głębokie upusty. Np. Amazon obniżył o połowę ceny aparatów fotograficznych Canona, podobne zniżki oferował też eBay. W efekcie Amazon odnotował wzrost sprzedaży w porównaniu z ubr. o 46 proc. a eBay – o 21 proc.

Wzrost obrotów e-handlu odbywa się kosztem spadku sprzedaży w tradycyjnych sklepach. Według Krajowej Federacji Sprzedawców Detalicznych (National Retail Federation – NRF) obroty całego handlu w ciągu czterech pierwszych dni świątecznych wyprzedaży (czwartek-poniedziałek) wyniosły 57,4 mld dolarów i były o 2,9 proc. niższe niż rok temu.

To będzie bez wątpienia rok handlu online oraz urządzeń mobilnych – twierdzą zgodnie eksperci. Według prognozy NRF obroty e-handlu wzrosną w tegorocznym sezonie świątecznych zakupów aż o 15 proc. do 82 mld dolarów. To trzykrotnie szybsze tempo wzrostu od 3,9 proc. prognozowanych przez NRF dla całego handlu w USA (602,1 mld dol.).

Tomasz Deptuła z Nowego Jorku