Polskie firmy rozglądające się za nowymi rynkami zbytu zaczynają wychodzić na coraz dalsze, ale i bardziej perspektywiczne rynki.
Zagraniczną ekspansję polskich firm wyraźnie widać w danych pokazujących rosnący eksport. Według GUS od stycznia do listopada 2013 r. sprzedaż zagraniczna wzrosła o 5,6 proc., przy czym do krajów rozwijających się o ponad 15,5 proc., a do Europy Środkowo-Wschodniej o blisko 8 proc.
W 2014 r. eksport znowu w górę
Z sondy przeprowadzonej niedawno przez „Rz" wynika, że w 2014 r. dynamika eksportu może nawet przekroczyć 10 proc. Do jego silnej poprawy przyczyni się ożywienie globalnej gospodarki, przede wszystkim w krajach Unii Europejskiej, ale także sprzedaż do państw, które wcześniej nie były uwzględniane na mapach handlowych polskich przedsiębiorstw.
– Jeśli chodzi o eksport polskich firm, to trzy czwarte sprzedaży trafia do krajów europejskich, ale nasi przedsiębiorcy coraz śmielej zaczynają wychodzić na dalsze rynki, gdzie poszukują odbiorców swoich towarów zarówno samodzielnie, jak i z kimś, kto już tam operuje. Zakładam, że w 2014 r. dynamika eksportu do krajów rozwijających się może sięgnąć 20 proc., a w przypadku krajów Europy Środkowo-Wschodniej – ok. 15 proc. – mówi Piotr Soroczyński, główny ekonomista Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych.
Taka dynamika wzrostu nie jest możliwa do osiągnięcia w krajach starej UE. Tamtejsze rynki wprawdzie wychodzą z kryzysu, ale nie rosną szybko, więc popyt na dobra importowane też nie jest tak duży jak w krajach rozwijających się czy w naszym regionie.