- W każdym kraju będzie duża rewolucja - zapowiada Claudia Nemat, członek zarządu Deutsche Telekom odpowiedzialna za rynki grupy w Europie w rozmowie z Bloombergiem. Według agencji, za sprawą modernizacji infrastruktury i przejęć mających na celu budowę portfolio usług konwergentnych, DT chce być liderem na każdym z rynków Europy Środkowowschodniej do 2018 roku.
Zdobycie pozycji numer 1 na każdym z rynków DT oznacza konieczność zwiększenia udziałów w takich krajach jak Rumunia i Polska.
W naszym kraju oznaczać to będzie dodatkowe wyzwanie dla konkurentów T-Mobile Polska: Orange Polska i Polkomtela, kontrolowanego przez Zygmunta Solorza-Żaka - podaje Bloomberg.
Nemat udzieliła wywiadu na temat planów DT w Macedonii. Rynek ten jest pierwszym w portfelu DT, gdzie operator obsługuje zarówno klientów sieci stacjonarnej jak i mobilnej w technologii cyfrowej po infrastrukturze określanej jako "all IP".
Nie jest jasne, w jaki sposób zostały zdefiniowane cele dla T-Mobile Polska. W domyśle – czy liczyć będą się przychody ogółem grupy, czy też jego pozycja na podstawowym rynku – telefonii komórkowej. Po trzech kwartałach 2013 roku T-Mobile Polska zajmował już pierwsze miejsce pod względem aktywnych kart SIM (z 15,667 mln sztuk). W całym ubiegłym roku mógł zanotować spadek liczby użytkowników. Sugerują tak wyniki MNP oraz dane GUS w zestawieniu z wynikami Orange Polska i wstępnymi danymi P4. Według urzędu statystycznego, w Polsce przybyło w ub.r. ponad 2,2 mln kart SIM. Jak informowaliśmy, P4 zwiększył statystyki o 2 mln, a Orange Polska o 430 tys.