Jawbone jeszcze pod nazwą Aliph pracowała z amerykańskim wojskiem nad technologią komunikacji na polu walki w ekstremalnie trudnych warunkach. Podczas tych prac okazało się, że można ten wynalazek także opatentować na rynku konsumenckim i tak powstała bezprzewodowa linia słuchawek, które bardzo skutecznie radziły sobie nawet z dużym szumem dookoła użytkownika. Następnymi produktami, które przyjęły się na rynku były wysokiej jakości głośniki.
W listopadzie 2011 roku Jawbone pokazało swój sztandarowy produkt – Up. Jest to inteligentna bransoletka, która pełni funkcję osobistego trenera. Ma wydajne baterie (wytrzymują do 10 dni), jest wodoodporna, współpracuje ze smartfonami (iPhone'ami i Androidami) i do tego ma potencjał społecznościowy. Dzięki niej użytkownik może mierzyć parametry swojego snu, spożywane posiłki, wysiłek, jaki wykonuje się każdego dnia i spalone kalorie. Ma brzęczyk, który jest w stanie obudzić nas o żądanej porze. Up zaprojektowano tak, by można ją było nosić bez przerwy. W listopadzie 2013 roku wypuszczono wersję ulepszoną, UP24, która oferuje jeszcze większą interakcję w mediach społecznościowych i lepsze mechanizmy tworzenia planów treningowo-motywacyjnych.
Analitycy spodziewają się jeszcze większej integracji Up z aplikacjami wkraczającymi do inteligentnych samochodów i synchronizującymi nasze kalendarze. Wszystko po to, by efektywnie podpowiadać nam, jak wykorzystać każdą wolną chwilę.
W ostatni czwartek podano do wiadomości informację o pozyskaniu kolejnej transzy na rozwój. Inwestorem jest fundusz Rizvi Traverse, który inwestował w Twittera. Rizvi wnosi do Jawbone 250 mln dolarów i tym samym podnosi wartość przedsiębiorstwa do 3,3 mld dolarów. To imponująca wartość, zważywszy, że w połowie 2011 roku temu Jawbone wyceniano na 1,5 mld dolarów.