Jak szacuje Jakub Szkopek, analityk DM mBanku przychody Famuru w IV kwartale 2013 r. mogą wynieść 254,2 mln zł i będą o 22,2 proc. niższe niż w analogicznym okresie rok wcześniej (326,7 mln zł). Ekspert oczekuje kontynuacji spadkowego trendu przychodu w segmencie produkcji kompleksów ścianowych (spadek o 20 proc. w ujęciu kwartalnym) i kompleksów chodnikowych (-6 proc. kwartał do kwartału). Spółka nie powinna też powtórzyć wysokiej sprzedaży z tytułu pozostałej działalności operacyjnej. Analityk spodziewa się, że może ona wynieść 100 tys. zł wobec 87,7 mln zł w IV kwartale 2012 r.
- Na te wyniki pozytywny wpływ będzie miało rozwiązanie rezerw na poczet wyroku Sądu z listopada 2012 r. odnośnie sportu z głównym konkurentem Kopeksem (56,1 mln zł) – wyjaśnia Jakub Szkopek. – Kwota sporu została przekazania do Famuru w 2012 r., ale wówczas spółka nie podjęła decyzji o rozwiązaniu odpowiednich rezerw z 2009 r. Gdyby nie rozwiązanie rezerwy wynik EBITDA Famuru w IV kwartale 2013 r. wyniósłby według naszych prognoz 81,1 mln zł (-17,4 proc. r/r), a wynik netto 34,1 mln zł (-34,5 proc. r/r) – wylicza analityk.
Według jego szacunków kierowana przez Waldemara Łaskiego instytucja zaraportuje wynik EBIDA na poziomie 137,2 mln zł wobec 98,2 mln zł (-40 proc.) w końcówce roku 2012. Marże mogą wzrosnąć z 30,1 proc. do 54 proc., EBIT – z 59,1 mln zł do 94,7 mln zł, a zysk netto z 52 mln zł do 90,2 mln zł (wzrost o 73,4 proc.)
Zdaniem analityka, wyniki konkurencyjnego Kopeksu można określić jako przyzwoite, czego efektem jest przede wszystkim niska baza z 2012 r. – W czwartym kwartale spodziewam się skonsolidowanych przychodów równych 396,6 mln zł wobec 530,2 mln zł w IV kwartale 2012 r. (spadek o 25,2 proc. rok do roku) – szacuje ekspert DM mBanku. - Największą dynamikę spadku pokażą nisko marżowe segmentu obrotu energią (-90,0 proc. r/r) oraz węglem (-53,9 proc. r/r), co wynika z wygaszenia tej działalności. Spodziewamy się też ujemnej dynamiki zamówień w segmencie maszyn i urządzeń dla górnictwa podziemnego (-9,1 proc. r/r) oraz urządzeń elektrycznych i elektronicznych (-12,3 proc. r/r), co związane jest ze spadkiem zamówień na rynku krajowym oraz rosyjskim – argumentuje Jakub Szkopek.
Liczy też, że rentowność kluczowego segmentu maszyn i urządzeń dla górnictwa podziemnego wspierać będzie za to wykonywanie kontraktów w Argentynie oraz Bośni i Hercegowinie, gdzie spółka osiąga wysokie marże. Szacuje, że produkcja maszyn i urządzeń dla górnictwa podziemnego oraz urządzeń elektrycznych i elektronicznych będzie odpowiadać za ok. ¾ skonsolidowanego wyniku brutto ze sprzedaży.