Kopex: Problemem zadłużenie Argentyny

Rynek obawia się, ?że problemy z zadłużeniem kraju mogą się przyczynić ?do opóźnień w zapłatach ?za realizację kontraktów.

Publikacja: 07.10.2014 11:10

Józef Wolski, prezes Kopeksu

Józef Wolski, prezes Kopeksu

Foto: Fotorzepa, Tomasz Jodłowski TJ Tomasz Jodłowski

Jeszcze do niedawna największy polski producent maszyn i urządzeń górniczych był jednym z liderów zwyżek wśród mniejszych spółek warszawskiej giełdy. Tylko od stycznia do marca kurs akcji spółki poszybował w górę o 38 proc., dając inwestorom szansę na wysokie zyski. Dziś z tamtej zwyżki pozostało jednak bardzo niewiele (raptem 4-proc. wzrost kursu od początku roku). Czy zatem inwestorzy przestali wierzyć w sukces katowickiej spółki?

– Musimy pamiętać, że na początku roku notowania Kopeksu były podwyższane wiarą inwestorów w to, że spółka połączy się z Famurem i dzięki temu na polskim rynku powstanie duża firma z całym wachlarzem produktów dla sektora górniczego, która będzie zdolna wygrywać zyskowne zagraniczne kontrakty – przypomina Tomasz Kania, analityk DM BPS. – Dziś już wiemy, że do takiego połączenia nie dojdzie.

Mimo to działająca w pojedynkę spółka zdołała już pozytywnie zaskoczyć inwestorów. Po dwóch kwartałach 2014 r. miała 58,4 mln zł wyniku netto wobec 65,1 mln zł w całym 2013 r. Rynkowe oczekiwania na cały rok mówią o 79,8 mln zł czystego zysku. – Już po III kwartale wynik przekroczy 90 mln zł – prognozuje Łukasz Prokopiuk, analityk DM BOŚ. – Rzeczywiście, oczekiwania rynku są zbyt niskie – potwierdza Kania.

Skąd więc ostatnia przecena walorów Kopeksu? Zdaniem Prokopiuka może chodzić o Argentynę, największy rynek zagraniczny, na który sprzedaje dziś Kopex. – Kraj boryka się z problemem zadłużenia – zaznacza. – Płatności za realizowane tam kontrakty mogą być zamrożone, więc będzie trudno o pokazanie pewnych i stabilnych przepływów pieniężnych w rachunku Kopeksu – zaznacza.

Dodaje przy tym, że jeśli tylko sytuacja w Argentynie się poprawi, można liczyć na kolejne zyskowne kontrakty. W III kwartale jednak przychody z tamtego rynku powinny być niższe niż trzy miesiące wcześniej.

– Inwestorów może też niepokoić brak innych zagranicznych kontraktów (zwłaszcza na sprzedaż flagowego Mikrusa – red.) podczas gdy konkurencyjny Famur podpisuje kolejne (Indonezja, Turcja, Kazachstan) – dodaje Kania.

Obaj jednak przekonują, że to Kopex, a nie Famur ma dziś lepsze perspektywy wzrostu kursu. Według ostatniej rekomendacji DM BOŚ kurs papierów spółki może wzrosnąć z 10,95 zł do 19,20 zł. DM BPS liczy na zwyżkę do 14,80 zł.

O tym, czy obawy inwestorów są uzasadnione, dowiemy się w pierwszej połowie listopada, kiedy spółka opublikuje raport za III kwartał.

Jeszcze do niedawna największy polski producent maszyn i urządzeń górniczych był jednym z liderów zwyżek wśród mniejszych spółek warszawskiej giełdy. Tylko od stycznia do marca kurs akcji spółki poszybował w górę o 38 proc., dając inwestorom szansę na wysokie zyski. Dziś z tamtej zwyżki pozostało jednak bardzo niewiele (raptem 4-proc. wzrost kursu od początku roku). Czy zatem inwestorzy przestali wierzyć w sukces katowickiej spółki?

Pozostało 81% artykułu
Materiał partnera
Rośnie rola narzędzi informatycznych w audycie
Materiał partnera
Rynek audytorski obecnie charakteryzuje się znaczącym wzrostem
Materiał partnera
Ceny za audyt będą rosły
Materiał partnera
Transparentny rynek kapitałowy
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Czy to jest koniec audytu w obecnej postaci?