Famur i Kopex w tarapatach

Katowiccy producenci maszyn górniczych przeżywają trudny okres. Pomimo głośnych zapowiedzi o ekspansji na razie wejście na nowe rynki pozostaje w sferze planów.

Aktualizacja: 05.06.2015 06:49 Publikacja: 04.06.2015 21:00

Udziałowcy Kopexu i Famuru nie mają w tym roku zbyt wielu powodów do zadowolenia.

Udziałowcy Kopexu i Famuru nie mają w tym roku zbyt wielu powodów do zadowolenia.

Foto: Fotorzepa/Rafał Klimkiewicz

Udziałowcy Kopexu i Famuru nie mają w tym roku zbyt wielu powodów do zadowolenia. Akcje pierwszej ze spółek potaniały przez ostatnie pięć miesięcy już o 25,5 proc. Kurs Famuru spadł zaś o 11,8 proc.

Pogarszające się wyceny producentów maszyn górniczych to przede wszystkim odpowiedź inwestorów na słabą kondycję sektora wydobywczego. Zarówno polskie, jak i zagraniczne kopalnie zmagają się bowiem z głębokim spadkiem cen surowców, który z kolei prowadzi do ograniczania wydatków na inwestycje.

Widać to choćby w wynikach obu spółek za I kwartał 2015 r. Zysk operacyjny Kopexu od stycznia do marca 2015 r. był równy 46,5 mln zł, o 38,8 proc. mniej niż przed rokiem. W Famurze zysk z działalności podstawowej spadł o 23,2 proc. rok do roku, do 24,9 mln zł.

Obie spółki wprawdzie wielokrotnie zapowiadały, że w odpowiedzi na trudną sytuację rynkową będą w tym roku podpisywać kolejne zagraniczne kontrakty, ale w ostatnich miesiącach właściwie żadnych wielkich umów nie było (oprócz wartych 28 mln zł umów Kopexu w Rosji).

– W czasie gdy na rynku jest wiele spółek, które dynamicznie poprawiają swoje wyniki finansowe, inwestorzy mogą niecierpliwić się brakiem konkretów i ciągłymi zapowiedziami, i w efekcie wycofywać się z inwestycji w akcje producentów – zauważa Tomasz Kania, analityk DM BPS.

Jak dodaje, obie spółki mają dość kruche modele biznesowe. – Do tej pory nie stworzyły innowacyjnych produktów, które mogłyby konkurować jakościowo na globalnym rynku. Rywalizują głównie ceną, a w czasach gdy branża wydobywcza przeżywa kryzys, nie mają zbyt wielkiego pola manewru – przyznaje.

Jak zauważa, Famur jest aktywny przede wszystkim w segmencie kombajnów ścianowych, z których mające problemy kopalnie rezygnują w pierwszej kolejności. W przypadku Kopexu kontrakty zagraniczne zaczynają wygasać (niższy, niż oczekiwano, portfel zamówień), a udział przychodów z rynku krajowego z dużą presją cenową zaczyna rosnąć.

– Pozostaje mieć nadzieję na utrzymanie dobrych rezultatów w segmencie drążenia chodników – podkreśla Kania.

Jego zdaniem kluczowa dla kursów spółek pozostanie sytuacja w sektorze wydobywczym. – Na poprawę w ciągu najbliższego roku jednak się nie zanosi – prognozuje.

Na pocieszenie warto dodać, że akcjonariusze Kopexu powinny otrzymać w tym roku dywidendę w łącznej wysokości 29,6 mln zł, czyli 0,4 zł na akcję, co daje prawie 5-procentową stopę dywidendy.

Udziałowcy Kopexu i Famuru nie mają w tym roku zbyt wielu powodów do zadowolenia. Akcje pierwszej ze spółek potaniały przez ostatnie pięć miesięcy już o 25,5 proc. Kurs Famuru spadł zaś o 11,8 proc.

Pogarszające się wyceny producentów maszyn górniczych to przede wszystkim odpowiedź inwestorów na słabą kondycję sektora wydobywczego. Zarówno polskie, jak i zagraniczne kopalnie zmagają się bowiem z głębokim spadkiem cen surowców, który z kolei prowadzi do ograniczania wydatków na inwestycje.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Diesel, benzyna, hybryda? Te samochody Polacy kupują najczęściej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Biznes
Konsument jeszcze nie czuje swej siły w ESG
Materiał partnera
Rośnie rola narzędzi informatycznych w audycie
Materiał partnera
Rynek audytorski obecnie charakteryzuje się znaczącym wzrostem
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Ceny za audyt będą rosły