Europa pojechała do przodu

O 6,6 proc. wzrosła od początku roku sprzedaż aut osobowych w Europie — wynika z danych ACEA. Luty przy tym przyniósł wzrost aż 8 procentowy w porównaniu z tym samym miesiącem 2013 roku.

Publikacja: 18.03.2014 09:54

Europa pojechała do przodu

Foto: Bloomberg

Optymizm w ocenie wyników powinien jednak być umiarkowany, bo dane liczbowe nie zachwycają. Ogółem sprzedano 861,058 aut, czyli jest to drugi od końca wynik, odkąd w 2003 roku ACEA zaczęła prowadzić statystykę.

W lutym Francja była jedynym krajem wśród liczących się rynków, gdzie kupiono mniej samochodów, niż rok wcześniej (spadek o 1,4 proc.) i o pół proc. w porównaniu ze styczniem. Z liczących się wzrostów uwagę zwraca Polska (plus 22,7 proc., przede wszystkim dzięki kratce). Ważne jest jednak przede wszystkim, że wyraźnie ruszył rynek niemiecki (plus 4,3 proc. luty 2013 do lutego 2014 i 5,7 proc I-II. 2013 do I-II. 2014)), pojawiło się ożywienie we Włoszech (8,6 proc. wzrost z lutym 2013) i nadal rośnie rynek hiszpański, gdzie konsumenci uwierzyli w koniec kryzysu (17,8 na plusie).

Bezapelacyjnie liderami wzrostu są jednak marki japońskie: Mazda, Toyota, Mitsubishi, Suzuki. Wszystkie te marki odnotowały wzrost dwucyfrowy. Z tego pozytywnego trendu lekko wyłamuje się Nissan (2,3 proc. wzrostu luty do lutego i spadek o 1,7 proc w dwóch pierwszych miesiącach 2014). W lutym jednak wyraźnie widać już efekt nowego Qashqaia, którego produkcja w fabryce w Sunderland rozpoczęła się w ostatniej dekadzie stycznia, a na rynku znalazł się od lutego.

Nas powinna cieszyć zwiększająca się sprzedaż Fiata i Opla. Przy tym w przypadku marki niemieckiej lutowy wzrost jest aż o 16,2 proc. To znaczy, że rzeczywiście najmniejsze auto — Adam pociągnął sprzedaż, jak to zapowiadał w rozmowie z „Rz" w Genewie prezes GM Europe i szef Opla Karl Thomas Neumann.

U Fiata nie słabnie powodzenie Jeepa (plus 12,2 proc.), ale dla Polski ważne jest, że wyraźnie ruszyła sprzedaż Fiatów (plus 5,9 proc.) i najlepiej sprzedają się małe „500" z fabryki w Tychach.

Po wynikach sprzedaży aut w tym roku widać jeszcze jeden nowy trend — ruszył popyt na auta popularne i rynku nie ciągną już wyłącznie samochody z segmentu premium (tutaj wyłamuje się jedynie Lexus, którego sprzedaż rośnie szybciej, niż Toyoty). Oprócz tego, że wyraźnie ruszył Fiat i Opel, to Renaulcie nadal najlepiej sprzedaje się Dacia. Wzrost ma Kia, zaś spada sprzedaż Hyundaia, który uparcie aspiruje do kojarzenia go z autami bardziej luksusowymi, u Volkswagena rośnie sprzedaż Skody (plus 24 proc.) w porównaniu ze spadkiem marki VW o 0,6 proc.).

Erich Hauser, analityk rynku motoryzacyjnego z londyńskiego International Strategy&Investment Group nie ma wątpliwości, że w tym roku Europa rzeczywiście pojedzie do przodu. Jego zdaniem rynek pociągnie przede wszystkim leasing, bo ruszyła odnowa floty w przedsiębiorstwach. Analityk szacuje, że ok 60 proc. przedsiębiorstw zdecyduje się na wymianę aut na nowe. Samochody mają już po 3-5 lat i nie opłaca się ich trzymać dłużej, bo coraz częściej wymagają serwisowania.

Fakt wzrostu sprzedaży nie zmienia jednak faktu, że dilerzy i producenci będą starali się stymulować sprzedaż zniżkami. Według opinii producentów, z którymi „Rz" rozmawiała podczas zakończonego w ostatnią niedzielę salonu samochodowego w Genewie, średnia zachęta do kupowania auta w Europie wynosi dzisiaj ok 7 proc., czyli plus/minus 2 tys. euro.

Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Specjaliści IT znów w cenie – rynek pracy ożywia się