E-handel zdobył kolejny bastion

To przełom. Polacy przekonali się do kupowania online materiałów budowlano-remontowych. Zainteresowanie e-klientów tymi towarami wzrosło w ciągu roku aż o 40 proc.

Publikacja: 13.06.2014 03:07

E-handel zdobył kolejny bastion

Foto: Bloomberg

Urządzający mieszkanie Polacy zamiast do marketu budowlanego coraz częściej zaglądają do internetu. Już 60 proc. internautów produkty związane z remontem i urządzaniem wnętrz kupuje w sklepach online – wynika z badań porównywarki cenowej Ceneo.pl. Powód? Niższe ceny i duży wybór. A to tylko początek trendu.

Dostawa jest ważna

Jeszcze kilka lat temu najchętniej kupowano w internecie elektronikę, ubrania i książki. Dziś na tej liście znajdują się także elementy wyposażenia wnętrz i materiały budowlane. – Sklepy internetowe z branży budowlanej długo nie mogły przekonać klientów do swojej oferty. Przełom nastąpił w ubiegłym roku, kiedy zainteresowanie kategoriami sprzedażowymi dom i wnętrze oraz budowa i remont wzrosło o odpowiednio 41,7 proc. i 38,8 proc. – mówi Joanna Bilińska z serwisu Ceneo.pl. Jak tłumaczy, kupujący dostrzegli, że zamówienie w internecie wanny czy lampy nie różni się niczym od kupna innych towarów, pozwala natomiast na oszczędność pieniędzy i czasu. – Nie musimy odwiedzać kilkunastu sklepów i pożyczać minivana, bo wszystko znajdziemy w jednym miejscu, z dostawą do domu – dodaje Bilińska.

Co znajdziemy w wirtualnych koszykach? W I kwartale Polacy najchętniej kupowali oświetlenie (35,4 proc. robiących e-zakupy budowlane i wnętrzarskie), armaturę i hydraulikę (34,5 proc.) oraz wyposażenie kuchni i łazienki (odpowiednio 32,5 i 31,6 proc. ), w tym baterie łazienkowe, zlewozmywaki, kabiny prysznicowe,  a także materiały wykończeniowe (28,9 proc.), w tym płytki i panele podłogowe.

Prawie 70 proc. zbadanych przez Ceneo internautów robiących zakupy budowlane w sieci zagląda do e-sklepów kilka razy do roku, co szósty –  parę razy w miesiącu. Wydają jednorazowo od 100 do 300 zł (28,4 proc.). Na wydatek rzędu powyżej 1000 zł decyduje się 17,1 proc. badanych.

– Powodem, dla którego urządzamy mieszkanie przed ekranem komputera, jest – tak jak w przypadku innych towarów kupowanych online – cena. Połowa badanych przyznała, że wybiera ofertę e-sklepu, bo ten pozwala zaoszczędzić. Co trzeci internauta ceni bogaty wybór produktów, a około 16 proc. dostawę, zwłaszcza wielkogabarytowych produktów – wyjaśnia Joanna Bilińska.

W przypadku takich zakupów częstym zjawiskiem jest tzw. showrooming. – Osoby, którym do zakupu w sklepie internetowym nie wystarcza opis i zdjęcie produktu, podczas wizyty w sklepie stacjonarnym sprawdzają dokładnie kolor płytki, grubość paneli czy szerokość wanny, po czym wracają do domu i dokonują transakcji online – opisuje zjawisko Bilińska.

Składy wędrują

– Wzrost zaufania do kanału sprzedaży online jest faktem – potwierdza Edyta Stępniewska, dyrektor e-commerce w sieci Nomi. Wiele marketów budowlanych, dotąd uważanych za najbardziej konserwatywny bastion handlu tradycyjnego, dostrzegło tę tendencję i uruchomiło własne e-sklepy. Poza Nomi zrobiły to np. Polskie Składy Budowlane. W styczniu uruchomiły serwis Galeria Sklepów Internetowych, skupiający pod jednym adresem sklepy z materiałami budowlanymi czy wykończeniowymi.

Na e-handel mocno stawia też Leroy Merlin. E-sklep leroymerlin.pl oferuje już ponad 50 tys. produktów, które można kupić, nie wychodząc z domu. W kwietniu przejął od Allegro serwis oferia.pl. W ten sposób chce ułatwić klientom budowę czy remont, oferując usługi i zakupy na każdym etapie. – Rozwijanie elektronicznych sposobów kontaktu z klientami to nasz priorytet – przekonuje Jarosław Truchel, dyrektor w Leroy Merlin Polska.

Ofensywa e-handlu jest tym bardziej znacząca, że zeszły rok dla branży materiałów budowlanych był najgorszy od sześciu lat. Teraz jednak na rynku wartym 42,5 mld zł widać ożywienie. Wskaźnik optymizmu związany z rosnącą liczbą pozwoleń na budowę mieszkań za okres styczeń-kwiecień wzrósł o prawie 16 proc., licząc rok do roku, wynika z danych PSB.

Markety budowlane zdominowały rynek

Marek Leśniak, menedżer w firmie IBP Research, uważa, że rola zakupów online artykułów budowlanych z pewnością będzie rosła, ale trudno się spodziewać, by w najbliższym czasie internet zdobył w tym segmencie taką pozycję, jak w przypadku zakupów sprzętu RTV i AGD (już 20 proc. sprzedaży – red.). – Sprzedaż online lub na telefon z dostawą na plac budowy jest praktykowana zarówno wśród pośredników handlowych, jak i producentów czy generalnych importerów. Ok. 80 proc. sprzedaży materiałów budowlanych generują pośrednicy: hurtownie i markety budowlane. Zwłaszcza rola tych ostatnich w ostatniej dekadzie mocno wzrosła, co pokazuje zresztą przykład Grupy Polskie Składy Budowlane, która z sukcesem rozwija sieć marketów Mrówka – tłumaczy ekspert IBP.

Urządzający mieszkanie Polacy zamiast do marketu budowlanego coraz częściej zaglądają do internetu. Już 60 proc. internautów produkty związane z remontem i urządzaniem wnętrz kupuje w sklepach online – wynika z badań porównywarki cenowej Ceneo.pl. Powód? Niższe ceny i duży wybór. A to tylko początek trendu.

Dostawa jest ważna

Pozostało 92% artykułu
Biznes
Rekordowa liczba bankructw dużych firm na świecie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Święta spędzane w Polsce coraz popularniejsze wśród zagranicznych turystów
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki