Reklama

Fordy dla Afryki i Bliskiego Wschodu

Ford planuje w najbliższych 2 latach 25 premier albo aut po liftingu dla Afryki i Bliskiego Wschodu, bo liczy na rozwój klasy średniej w tych regionach

Publikacja: 20.07.2014 14:10

Fordy dla Afryki i Bliskiego Wschodu

Foto: Bloomberg

Prezes koncernu na oba te regiony Jim Benintende określił je jako ostatnią granicę dla motoryzacji, bo oczekuje się, że ten rynek wzrośnie do końca dekady o 40 proc. do 5,5 mln pojazdów. Firmy samochodowe obawiają się zwolnienia tempa dotąd zawrotnego wzrostu sprzedaży w Chinach, stwierdziły, że Rosja i Brazylia nie spełniły ich oczekiwań. To zmusiło je do rozglądania się gdzie indziej za wzrostem, zwróciły więc uwagę na Afrykę i Azję Płd. -Wsch.

Obecnie afrykański rynek samochodów jest maleńki, w 54 krajach sprzedano w zeszłym roku zaledwie 1,5 mln sztuk, w tym 200 tys. w części subsaharyjskiej bez RPA.. Pozostałe 1,3 mln przypadło na Algierię Egipt i RPA, najbardziej rozwinięty kraj na kontynencie.

Według Benintende, Ford będzie zwiększać agresywnie obecność na kontynencie, chce dojść w 2020 r. do 2,1 mln sprzedanych pojazdów. Zainteresowanie koncernu Afryką wskazuje na imponujące tempo wzrostu gospodarczego i zwiększający się popyt konsumpcyjny, co zwraca uwagę firm ponadnarodowych.

Koncern przewiduje, że do 2024 r. 840 mln Afrykanów będzie mieć samochody, o 60 proc. więcej niż teraz. — Wszyscy producenci są zainteresowani Afryką, widać to po fabryce Renaulta w Maroko i Nissana w Nigerii — mówi regionalny szef Forda.

Nissan uruchomił w 2014 r. wspólnie z konglomeratem Stalion montownię w Lagos jako pierwszy większy producent. PSA Peugeot Citroen ogłosił właśnie o podpisaniu umowy o montowaniu samochodów w Nigerii. Ford ma 2 fabryki w RPA — pierwsza produkuje terenowe Ranger, druga — silniki eksportowane do 148 krajów. W 2013 r. Ford sprzedał w RPA 60 tys. nowych pojazdów i 15 t 500 w Afryce subsaharyjskiej, co dało mu 10 proc. udziału w rynku. Koncern planuje ekspansję na całym kontynencie, ale skupi się na Nigerii, Angoli, Ghanie i Kenii.

Reklama
Reklama

W styczniu koncern uruchomił piąte regionalne biuro w Dubaju do obsługi Bliskiego Wschodu. W Arabii Saudyjskiej powstał już pion sprzedaży i marketingu, podobny powstanie w Maroko.

Prezes koncernu na oba te regiony Jim Benintende określił je jako ostatnią granicę dla motoryzacji, bo oczekuje się, że ten rynek wzrośnie do końca dekady o 40 proc. do 5,5 mln pojazdów. Firmy samochodowe obawiają się zwolnienia tempa dotąd zawrotnego wzrostu sprzedaży w Chinach, stwierdziły, że Rosja i Brazylia nie spełniły ich oczekiwań. To zmusiło je do rozglądania się gdzie indziej za wzrostem, zwróciły więc uwagę na Afrykę i Azję Płd. -Wsch.

Reklama
Biznes
Trump w Londynie, 4 mld na cybertarczę i zapowiedź głębokich reform w Niemczech
Biznes
Rosyjskie ambicje kosmiczne. Konkurent Starlinka w fazie testów?
Biznes
Potężny atak hakerski. Wyciekły dane logowania ponad 140 tysięcy kont Polaków
Biznes
Sankcje na Rosję opóźnione, spór CDU–SPD i propozycja reparacji Prezydenta
Biznes
Co dalej z prezesem UKE? Zanosi się na bezkrólewie
Reklama
Reklama