Od 1 września w UE będzie obowiązywał zakaz produkcji odkurzaczy o mocy wyższej niż 1600 W. Od kilku dni można usłyszeć mnóstwo nieprawdziwych informacji. Moc będzie niższa, więc nowe odkurzacze automatycznie będą gorsze – nic bardziej błędnego. Starsze modele nie znikną od razu z półek – będzie je można sprzedawać do wyczerpania zapasów.
Co z cenami?
– Odkurzacze sprzedają się dobrze, wzrosła ich sprzedaż w porównaniu z ubiegłym rokiem, ale nie wiązalibyśmy tego z nowymi wymogami. Klienci nie mają jeszcze świadomości nowych przepisów – mówi Wioletta Batóg, rzecznik sieci Media Markt oraz Saturn. Jak dodaje, wyższa moc silnika bywa kojarzona przez klientów z wyższą skutecznością urządzenia.
– Jednak bywa, że odkurzacze o wysokiej mocy silnika są mniej efektywne od tych o niższej, na co mają wpływ inne parametry – twierdzi Batóg. Zaznacza, że nowe modele mogą być droższe.
– Spodziewamy się wzrostu średnich cen o 7–10 proc. Klienci, którzy poszukują niedrogiego sprzętu lub chcą wymienić odkurzacz na model o dużej mocy, powinni spieszyć się z zakupem – mówi Michał Mystkowski, rzecznik Media Expert. Firma widzi zdecydowany wzrost zainteresowania odkurzaczami zarówno w tradycyjnych sklepach, jak i w internetowym.
Nie było niespodzianki
Zmiany prawa to większe wyzwanie dla producentów. W 2013 r. w Polsce wyprodukowano niemal 1 mln sztuk odkurzaczy. W pierwszym półroczu 2014 r. z fabryk wyjechało 524 tys. sztuk, 19 proc. więcej niż w tym okresie rok temu. Największym producentem jest Zelmer należący do grupy BSH. – Już od kilku lat prowadziliśmy prace nad dostosowaniem urządzeń do nowych wymogów unijnych. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do wdrożenia nowych wymogów – mówi Andrzej Maślak, rzecznik BSH Polska.