Wraz z upowszechnieniem się internetowych narzędzi obsługi na coraz dojrzalszym rynku komórkowym ubywa tradycyjnych sklepów telekomów. Według szacunków „Rzeczpospolitej" w latach 2010–2014 trzej operatorzy mobilni zamknęli około 640 sklepów, czyli 20 proc. wszystkich.
Konsolidacja sprzyja zmianom
Orange Polska w 2013 r. – wraz ze średnioterminową strategią, z myślą o fuzji komórkowego Centertelu ze stacjonarną Telekomunikacją Polską – zapowiedział rewizję sieci pod kątem efektywności. Dziś informuje, że ma 845 salonów własnych i punktów partnerskich, podczas gdy w 2011 r. było ich 1070.
– Wprowadzenie jednej marki spowodowało konieczność ujednolicenia sieci sprzedaży. Eliminowane są salony pokrywające się zasięgiem terytorialnym (poprzez relokację lub zamknięcie). Zmiany w sieci sprzedaży dokonywane są z uwzględnieniem kryteriów geomarketingowych, by zapewnić klientom jak najlepszy dostęp do salonów – informuje biuro prasowe telekomu. Prezes Bruno Duthoit zapowiedział dalsze zmiany, w tym automatyzację.
Przejęty w 2011 r. przez Zygmunta Solorza-Żaka Polkomtel (Plus) nie ujawnia, ile sklepów zostało z jego sieci sprzedaży, zbudowanej zanim wszedł do grupy Cyfrowego Polsatu. Według zebranych przez nas danych w latach 2010–2013 liczba ta spadła z 967 do 782. Łącznie z punktami usług satelitarnej platformy daje to w sumie ok. 1,3 tys.
Równie silnie liczbę salonów ograniczał T-Mobile Polska: spadła ona z 1045 w 2010 r. do 810 obecnie. Dilerzy podkreślają, że dziś topnieje ona już wolniej, ale trend jest stały.