"Poprzez rozwój technologii informatycznych, rozwój internetu, posiadania smartfonów, czy urządzeń, które umożliwiają bezpośrednie komunikowanie się obywateli, mieszkańców z serwerem centralnym mamy możliwość wymiany informacji w zasadzie czasie bieżącym. Naszym zdaniem zmieni to całkowicie ekonomię świata" - powiedział na konferencji prasowej w Sejmie szef sejmowej Komisji Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii Paweł Pudłowski.
Poseł poinformował o rozpoczęciu konsultacji społecznych dotyczących "ekonomii współdzielenia", w których - jak zaznaczył - bierze udział ok. 50-60 podmiotów.
Zaznaczył, że w Polsce Uber, Bla bla car czy Taxify wchodzą na rynek dotychczas zajęty przez taksówkarzy, co z jednej strony daje klientom możliwość szerszego wyboru usług, z drugiej podmioty te wchodzą na rynek silnie regulowany, gdzie są opłaty. "Uzasadniony jest sprzeciw osób, które w nim uczestniczą" - podkreślił. Pudłowski uważa, że do rozwiązania jest szereg aspektów prawnych.
Uber jest platformą technologiczną, która łączy użytkowników, chcących przejechać z jednego punktu do drugiego z kierowcami, którzy oferują swoje usługi; również Bla bla car jest serwisem, który łączy kierowców mających wolne miejsca z osobami, które szukają transportu.
Mateusz Sabat podkreślił, że są kraje z podejściem bardzo restrykcyjnym jak Węgry, Włochy, Dania, niektóre landy niemieckie. Są także - dodał - kraje jak Estonia, która wdrożyła innowacyjną ustawę wyrównująca możliwości tradycyjnych przewoźników i tych, którzy operują w modelu sharing economy.