Reklama

Dom z wiatrem, słońcem i deszczem

Mieszkalna Ekokapsuła nie wymaga żadnego zewnętrznego zasilania. „Otrzymaliśmy już ok. 17 tys. e–maili od zainteresowanych”.

Publikacja: 31.12.2016 13:56

Dom z wiatrem, słońcem i deszczem

Foto: Archiwum

W 2009 r. Sona Pohlova i Tomas Zacek z Bratysławy wzięli udział w konkursie na projekt małego domu. Słowacy konkursu wprawdzie nie wygrali, ale swoim pomysłem wzbudzili na tyle duże zainteresowanie, że zdecydowali się kontynuować prace. Dziś są współzałożycielami start–upu Ecocapsule, zatrudniającego (wraz z nimi) czterech pełnoetatowych pracowników, a ich dzieło to nowoczesny domek, uniezależniony od zasięgu sieci elektrycznej czy jakiegokolwiek zewnętrznego zasilania. Całej potrzebnej energii dostarczają mu wiatr oraz słońce.

Ważąca 1,1 t Ekokapsuła ma powierzchnię ok. 6,5 m2 i wykonana jest z warstwy stali oraz aluminium na bazie szkieletu z włókna szklanego. Wchodzi się do niej przez duży, wygodny właz w konstrukcji. W jednej części kapsuły znajduje się kuchenka, toaleta oraz prysznic, a  drugiej rozkładane łóżko i stolik. Drewniane wnętrze może być dostosowane do indywidualnych potrzeb użytkownika.

Tym, co czyni Ekokapsułę unikatową, jest jednak jej samowystarczalność energetyczna. Dzięki turbinie wiatrowej oraz panelom słonecznym zamontowanym na dachu kapsuła jest w stanie wygenerować aż do 1,35 kW. Akumulatory są w stanie magazynować do 10 kW. Ich żywotność to ok. siedmiu lat. Dodatkowo kapsuła zbiera i magazynuje w zbiorniku deszczówkę, z której po przefiltrowaniu mogą korzystać domownicy. „To nowy poziom wolności" – zachęca spółka na swojej witrynie internetowej.

Niezwykły domek będzie można zamówić jeszcze w tym roku za pośrednictwem strony internetowej firmy. Cena kapsuły w przedsprzedaży to obecnie 80 tys. euro plus koszt dostawy. – Zbieramy obecnie przedpłaty na pierwszą partię 50 sztuk. Otrzymaliśmy ok. 17 tys. e–maili od zainteresowanych, w tym m.in. od firm współpracujących z armią USA – opowiada 36–letni Zacek (jego partnerka w firmie jest o pięć lat młodsza). Firma Ecocapsule stara się teraz pozyskać kapitał w wysokości 1 mln dol., aby rozpocząć produkcję na większą skalę.

Słowacy spotykają się jednak także z zastrzeżeniami, że kapsuła nie jest aż tak eko, jak się może wydawać. Profesorowie architektury Peter Wheelwright i Alison Mears z uniwersytetu The New School w Nowym Jorku obawiają się, że materiały wykorzystane do produkcji mogą się okazać nieprzyjazne dla środowiska lub po prostu niebezpieczne, bo produkcja aluminium wymaga dużych nakładów energii, a włókno szklane może zawierać toksyczny formaldehyd. Tomas Zacek twierdzi, że użyte materiały są w pełni bezpieczne. Jednak wraz z Pohlovą wciąż poszukują alternatywnych rozwiązań, np. materiałów z konopi, aby kapsuła była jeszcze bardziej ekologiczna.

Reklama
Reklama

Tekst ukazał się w magazynie Bloomberg Businessweek Polska

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama