Bolesny rok dla banków

W sierpniu minie rok od początku kryzysu, który wstrząsnął światem. Duże banki wreszcie ogłaszają pozytywne wyniki. Ale analitycy przestrzegają: za wcześnie na optymizm

Publikacja: 22.07.2008 02:19

Bolesny rok dla banków

Foto: AFP

– Kryzys finansowy trwa już rok i nie jesteśmy nawet bliscy znalezienia remedium. Jego wpływ na gospodarkę będzie długotrwały – mówi „Rz” Marco Annunziata, główny ekonomista grupy UniCredit. Czy rzeczywiście? Wydarzenia ostatnich dni na rynkach podsyciły dyskusję, czy kryzys finansowy zaczyna wygasać. Przez ostatni rok kosztował banki na świecie kilkaset miliardów dolarów, rozwinięte gospodarki postawił na skraju recesji, a setki tysięcy drobnych inwestorów giełdowych pozbawił pokaźnej części ich oszczędności.

Z sektora finansowego zaczęły jednak nadchodzić pozytywne informacje. Kolejne z największych amerykańskich banków zaskakują analityków wynikami lepszymi od prognozowanych. Wczoraj Bank of America ogłosił, że w ostatnim kwartale zarobił na czysto 3,4 mld dolarów. To o 40 proc. mniej niż przed rokiem, ale też o 40 proc. więcej, niż oczekiwali inwestorzy. W piątek podobną niespodziankę sprawił Citigroup, a dwa dni wcześniej inny wielki bank – JP Morgan. WIG20 zyskał w poniedziałek aż 2,7 proc.

Kilka dni temu szef Deutsche Banku Joseph Ackermann powiedział, że kryzys zmierza ku końcowi. – Może się wydawać, że najgorsze już za nami, że zbliża się koniec bałaganu związanego z kryzysem na amerykańskim rynku kredytów hipotecznych – przyznaje Andre Bakhos z Princeton Financial Group. Jednak głosy wskazujące na bliski koniec kryzysu są nadal osamotnione. Znany francuski ekonomista Charles Wyplosz mówił niedawno w wywiadzie dla „Rz”, że banki wciąż nie ujawniły skali poniesionych strat i będą musiały informować o kolejnych wielkich odpisach. Co więcej, widzi on ryzyko, że wraz ze spowolnieniem gospodarczym banki będą ponosić kolejne straty – na rynkach niezwiązanych z nieruchomościami.

Marco Annunziata mówi zaś: – Kryzys finansowy jest dużo bardziej dotkliwy dla gospodarki niż szok naftowy i wzrost cen żywności. Ceny surowców bowiem mogą się niebawem uspokoić, ale problemy systemu finansowego jeszcze długo będą miały reperkusje dla gospodarki.

Specjalista wskazuje, że kłopoty sektora finansowego to podwójny cios dla światowej gospodarki. Firmom coraz trudniej będzie uzyskiwać kredyt, emitować obligacje i akcje, a spadki na giełdzie uszczuplają majątek konsumentów, wpływając na wzrost pesymizmu i mniejszą chęć do zakupów.

Potwierdzeniem jego opinii jest fiasko emisji akcji banku HBOS. Lider brytyjskiego rynku kredytów hipotecznych ujawnił wczoraj, że inwestorzy zapisali się jedynie na 8,3 proc. praw do akcji, które bank zamierza wyemitować, by zwiększyć swoje kapitały. Jednym z powodów niepowodzenia planów HBOS jest zła sytuacja na brytyjskim rynku nieruchomości. Ale jest też inna przyczyna. – Przekaz jest jasny. Ludzie po prostu wciąż nie chcą kupować akcji banków – powiedział Julian Chillingworth, dyrektor ds. inwestycji w Rathbone Brothers, londyńskiej firmie zarządzającej aktywami wartymi 21 mld dolarów.

Bankowy koszmar rozpoczął się w sierpniu ubiegłego roku. Pogłoski o możliwości upadku Countrywide, dużej amerykańskiej instytucji finansowej, oraz zawieszenie przez BNP Paribas wypłat z niektórych funduszy inwestycyjnych doprowadziły do znacznych spadków na giełdach oraz wzrostu rynkowych stóp procentowych. A to był początek. Przez rok banki na całym świecie straciły ponad 300 mld dolarów na inwestycjach w papiery wartościowe związane głównie z amerykańskim rynkiem nieruchomości. Niektórzy szacują, że straty będą nawet dwukrotnie większe.

Jedno wydaje się zatem pewne: przed nami jeszcze niejedna informacja o miliardowych stratach w sektorze bankowym. Niewiadomą jest tylko, kiedy zostaną one ujawnione. Wkrótce swoje wyniki za drugi kwartał zaczną publikować europejskie banki. 12 sierpnia zrobi to USB, który najbardziej spośród instytucji ze Starego Kontynentu ucierpiał na inwestycjach w obligacje oparte na ryzykownych kredytach hipotecznych.

– Kryzys finansowy trwa już rok i nie jesteśmy nawet bliscy znalezienia remedium. Jego wpływ na gospodarkę będzie długotrwały – mówi „Rz” Marco Annunziata, główny ekonomista grupy UniCredit. Czy rzeczywiście? Wydarzenia ostatnich dni na rynkach podsyciły dyskusję, czy kryzys finansowy zaczyna wygasać. Przez ostatni rok kosztował banki na świecie kilkaset miliardów dolarów, rozwinięte gospodarki postawił na skraju recesji, a setki tysięcy drobnych inwestorów giełdowych pozbawił pokaźnej części ich oszczędności.

Pozostało 86% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Banki
Cezary Kocik otrzymał zgodę KNF na objęcie funkcji prezesa zarządu mBanku
Banki
Największe banki świata zapomniały o klimacie. Większość inwestuje w węgiel i gaz
Banki
Nowy prezes Pekao pisze list do pracowników
Banki
Conotoxia chce pozwać mBank na 1 mld zł, a Bank BPS na 0,5 mld zł