Na razie nie ma się co spodziewać, że potanieją pożyczki gotówkowe, kredyty odnawialne w koncie czy zadłużenie w kartach kredytowych. Obniżenie stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej w ubiegłym tygodniu nie dało impulsu do takich decyzji.

– Na razie nie planujemy obniżek oprocentowania – takiej odpowiedzi udzielono nam w kilku bankach, m.in. w Pekao, PKO BP, ING Banku, mBanku i MultiBanku.

W ubiegłym tygodniu RPP obniżyła stopy o 0,25 pkt proc., a specjaliści spodziewają się kolejnych cięć, najbliższego w grudniu. Zdaniem ekonomisty Ryszarda Petru klienci odczują spadek stóp procentowych dopiero wtedy, gdy spadną one łącznie o 1 – 2 pkt proc.

W oczekiwaniu na dalsze cięcia stóp przez RPP spada rynkowa stopa Wibor (oprocentowanie, po jakim banki wzajemnie udzielają sobie pożyczek). Pozytywny efekt tej zmiany odczują tylko klienci, których oprocentowanie kredytów jest bezpośrednio oparte na stopie Wibor (tak jest w przypadku większości kredytów hipotecznych). Ich posiadacze mają oprocentowanie weryfikowane co miesiąc lub co trzy, rzadziej co sześć miesięcy.

Ale po ostatniej decyzji RPP obniżyło się maksymalne dopuszczalne oprocentowanie kredytów. Nie może być ono wyższe niż 4-krotność stopy lombardowej, która obecnie wynosi 7,25 proc. Dlatego np. oprocentowanie kart kredytowych w Pekao spadło z 30 do 29 proc.