Reklama
Rozwiń

Szansa dla ofiar opcji walutowych

Firmy, które ponoszą straty na transakcjach walutowych, mogą się dogadać z bankiem albo walczyć z nim w sądzie

Publikacja: 04.12.2008 02:24

Straty spowodowane spekulacjami firm na opcjach walutowych mogą wynieść kilkaset milionów złotych, a jeśli złoty się osłabi, będą liczone w miliardach – szacuje firma Deloitte w przygotowywanej właśnie analizie. Skutkiem gry na opcjach z punktu widzenia banków będzie konieczność tworzenia rezerw.

– Byłbym bardziej zainteresowany restrukturyzacją opcji niż windykacją należności z tego tytułu na drodze sądowej – mówi jeden z szefów bankowego działu rynków finansowych. Tłumaczy, że z technicznego punktu widzenia nie jest to skomplikowane.

Ale nie z każdym klientem banki chcą rozmawiać, np. Ropczyce zostały wezwane przez Bank Millennium do zapłaty 19,5 mln zł. Z kolei Erbud poinformował, że uzgodnił z tym samym bankiem zabezpieczenia dla transakcji z 21 listopada, w której zmieniono formę opcji na taką, jaka eliminuje ryzyko kursowe. Jednocześnie bank zwiększył spółce limit kredytu w rachunku bieżącym z 6 do 20 mln zł.

[wyimek]100 mln zł na opcjach walutowych stracił Ciech. Na razie to rekord [/wyimek]

Niektóre firmy uważają, że to banki wpędziły ich w kłopoty i idą do sądu. – W przypadku niektórych umów klienci będą mogli podjąć takie działania – mówi mecenas Michał Krawczyk z kancelarii Krawczyk i Wspólnicy. Jest bowiem szansa na wygranie sporu z bankiem, jeśli np. nastąpiły nieprzewidziane okoliczności po zawarciu umowy – tzw. nadzwyczajna zmiana stosunków, naruszenie przez bank norm w zakresie adekwatności produktów lub nieprofesjonalne sformułowanie umów czy regulaminów.

Banki, które prowadzą działalność maklerską lub mają zezwolenie KNF na prowadzenie rachunków papierów wartościowych, zostały zobowiązane do zbadania poziomu wiedzy klientów oraz poinformowania ich o skutkach i ryzyku związanym z umowami.

Straty spowodowane spekulacjami firm na opcjach walutowych mogą wynieść kilkaset milionów złotych, a jeśli złoty się osłabi, będą liczone w miliardach – szacuje firma Deloitte w przygotowywanej właśnie analizie. Skutkiem gry na opcjach z punktu widzenia banków będzie konieczność tworzenia rezerw.

– Byłbym bardziej zainteresowany restrukturyzacją opcji niż windykacją należności z tego tytułu na drodze sądowej – mówi jeden z szefów bankowego działu rynków finansowych. Tłumaczy, że z technicznego punktu widzenia nie jest to skomplikowane.

Banki
Jak pogodzić cyfrową Alfę z tradycyjnymi Boomersami? Banki mają problem
Banki
Pekao i PZU dogadują szczegóły połączenia
Banki
MF nie chce karać „złych banków”. Ale i tak dołoży im podatków
Banki
Banki z satysfakcją przyjmują wyrok TSUE
Banki
Bank Anglii nie zmienił stóp procentowych