Dobry czas dla wielkich banków już minął

Bankowe usługi będą w tym roku drożały. Instytucje finansowe będą szukały dodatkowych źródeł przychodów

Publikacja: 18.02.2009 03:00

Dobry czas dla wielkich banków już minął

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki

– Przychody z odsetek będą w tym roku z pewnością niższe, a koszty rezerw na ryzyko kredytowe wyższe. Dlatego banki będą szukały sposobów, by pokryć ich brak – mówi menedżer The Boston Consulting Group Grzegorz W. Cimochowski.

Najłatwiej będzie im zwiększyć ceny produktów, które oferują klientom. Nie będą jednak podnosić opłat za prowadzenie konta. Ceny, na które klienci zwracają baczną uwagę, nie będą się zmieniać. – Doradcy obsługujący firmy będą mieli mniejsze możliwości elastycznej zmiany marży czy prowizji – uważa Cimochowski.

The Boston Consulting Group (BCG) przygotowała specjalny raport o sektorze bankowym w czasach kryzysu. Wynika z niego, że polska branża oparła się kryzysowi. BCG pokazała kraje, w których branży finansowej kryzys nie dotknął. Na pierwszych dwóch miejscach znalazły się Australia oraz Hiszpania z ROE (zwrot na kapitale) w wysokości 16,5 proc. Trzecie miejsce przypadło Kanadzie – 10,7 proc. Na tym tle kondycja polskiej branży wygląda bardzo dobrze. Zgodnie z wynikami banków podanymi w poniedziałek przez Komisję Nadzoru Finansowego ROE naszego sektora w 2008 r. sięgnęło 22,4 proc. – Trzeba pamiętać, że polski sektor bankowy dopiero w bieżącym roku odczuje dotkliwiej skutki kryzysu – mówi Cimochowski.

BCG opracowała też nowe strategie w czasie spowolnienia gospodarczego, m.in. dla banków detalicznych i korporacyjnych. Zdaniem tej doradczej firmy zagraniczne banki detaliczne powinny się skupić na zbieraniu depozytów, rozwoju własnej sieci sprzedaży oraz jakości aktywów. – U nas jest inaczej. Mamy za sobą duże inwestycje instytucji finansowych w rozbudowę własnych sieci oddziałów – wyjaśnia Cimochowski. Tylko nowe banki nie mogą sobie pozwolić na zastopowanie inwestycji w placówki. – W ostatnim czasie banki nie zajmowały się racjonalizacją sieci. Teraz będą to robić, zmieniać lokalizacje, czasem zamykać niedochodowe oddziały – uważa Maciej Niemierzycki z BCG.

Za sobą mamy też szczyt wojny depozytowej. U nas zaczęła się ona znacznie wcześniej niż na świecie. – Banki, które mają na to kapitał, zaczną niebawem udzielać kredytów, ale będą to robić ostrożnie. Selekcja klientów będzie dość ostra, zarówno indywidualnych, jak i przedsiębiorstw – twierdzi menedżer BCG.

Jego zdaniem do wygranych będą się mogły zaliczyć banki, które odważą się udzielać kredytów i będą umiały dobrze ocenić ryzyko kredytowe. – Jakość nowego portfela kredytów nie powinna być gorsza od już istniejącego, ponieważ koniunktura gospodarcza w dłuższym terminie wróci, a marże na pewno będą znacznie wyższe – mówi Cimochowski.

Eksperci BCG twierdzą, że skończył się już czas uniwersalnych banków gigantów, takich jak amerykański Citi. Kryzys pokazał bowiem, że trudno skutecznie zarządzać takim molochem. Ich zdaniem należy się spodziewać dalszych fuzji i przejęć. Nie będą to jednak szybko przeprowadzane transakcje, których celem jest znalezienie dodatkowych środków, ale konsekwencja zmiany strategii danego banku.

[ramka][srodtytul]Marka PKO BP warta 638 mln dolarów, a Pekao – 525 mln dolarów[/srodtytul]

Najbardziej wartościową marką bankową na świecie jest brytyjski HSBC. Magazyn „The Banker” oszacował jej wartość na 25,4 mld dolarów, 10 mld dolarów mniej niż rok wcześniej. Najcenniejszą polską marką okazał się w najnowszym zestawieniu PKO BP. Rok temu miejsce to przypadło Pekao SA. PKO BP zajął 147. pozycję (rok wcześniej 137.), a Pekao SA – 162. (w poprzednim rankingu był 136.). „The Banker” przedstawił 500 najcenniejszych marek. Ich wartość jest o jedną trzecią mniejsza niż 12 miesięcy temu. Globalny kryzys finansowy zniszczył wiele znanych marek. Boleśnie odczuł to m.in. amerykański Citi, którego logo było wyceniane w marcu 2008 r. na 36,5 mld dolarów, a dziś na zaledwie 9,8 mld dolarów. W pierwszej dziesiątce są już dwa chińskie banki, w górę pną się również brazylijskie instytucje. Z naszej części Europy najwyżej – na 25. pozycji – uplasował się rosyjski Sberbank. W ubiegłym roku dwa polskie największe banki wyprzedził węgierski OTP. Kryzys sprawił, że Węgrzy spadli jednak z 67. na 176. pozycję. Ich marka warta jest już nie 2,5 mld dolarów, ale 441 mln dolarów. W zestawieniu znalazły się także: BZ WBK – 279. miejsce, Citi Handlowy – 302., BRE Bank – 320., ING – 355., Getin – 362., Millennium Bank – 396. oraz Kredyt Bank – 456.

[/ramka]

Banki
Niespodziewany ruch banku centralnego Szwajcarii ws. stóp procentowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
Szwajcarski bank centralny tnie stopy mocniej niż się spodziewano
Banki
Ludwik Kotecki, RPP: Adam Glapiński złamał naszą dżentelmeńską umowę
Banki
Były prezes państwowego banku chińskiego idzie do więzienia
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Banki
Kolejna awaria w największym polskim banku w ciągu dwóch dni