Wczoraj największy bank w Polsce i jednocześnie spółka, w której ponad 50 proc. udziałów posiada Skarb Państwa, zapowiedział emisję nowych akcji. Jeśli ten wart około 5 mld zł projekt dojdzie do skutku, będzie to największa oferta nowych akcji w historii warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych.
Do tego banku należy też inny rekord. W 2004 r. Skarb Państwa sprzedał akcje już istniejące za ponad 7,7 mld zł.
Analitycy podkreślają, że ten rok na warszawskiej giełdzie może należeć do spółek z większościowym udziałem państwa. Największą ofertą ma być ta przeprowadzona przez energetyczną spółkę PGE. Firma na jesieni ma sprzedać akcje za około 4 mld zł. W pozyskiwaniu przez spółki pieniędzy z giełdy może pomóc poprawa koniunktury na giełdzie. Byłaby to znaczna zmiana, bowiem po kilku tłustych latach na rynku tzw. pierwszych ofert publicznych (IPO) już w 2008 r. widać było oznaki przegrzania koniunktury. Objawiło się to nie tylko rekordowym spadkiem indeksów, ale też rekordową liczbą spółek, które nie zdołały przeprowadzić publicznej oferty.
W sumie na rynku wtórnym i pierwotnym łączna wartość ubiegłorocznych transakcji IPO zamknęła się kwotą 5,5 mld zł wobec prawie 12 mld zł w 2007 r.
Nie sprawdziły się też prognozy dotyczące liczby debiutów. Jeszcze w połowie 2008 r. prezes warszawskiej giełdy Ludwik Sobolewski podkreślał, że padnie kolejny rekord i na głównym parkiecie pojawi się 70 nowych przedsiębiorstw. Ale ostatecznie rok zamknął się 30 debiutami. Z kolei na rynku wtórnym udanie przeprowadziło oferty 28 spółek, choć wielu nie udało się uplasować wszystkich oferowanych akcji.