– To był dla nas dobry rok. Udało nam się utrzymać pozycję banku depozytowego, pozyskaliśmy nowych klientów, zwiększyliśmy akcję kredytową, mamy wyższy wynik niż w 2008 r. – tak Małgorzata Kołakowska, p.o. prezesa ING Banku, przedstawiała wczoraj osiągnięcia tej instytucji w 2009 r.
Przez 12 miesięcy ubiegłego roku spółka zarobiła 595,1 mln zł, o 34 proc. więcej niż w 2008 r. Przychody ING wzrosły o 19 proc., do 2,5 mld zł, a koszty spadły o 1 proc., do 1,5 mld zł.
Natomiast w samym czwartym kwartale przychody wzrosły o 93 proc., do 585,5 mln zł, w porównaniu z tym samym okresem w 2008 r., a koszty zmniejszyły się o 4 proc. W ostatnim kwartale 2008 r. ING miał ponad 128 mln zł straty.
– Wyniki banku są pozytywne. Nie widać dużego ryzyka związanego z jego działalnością – mówi Dariusz Górski, analityk Wood & Co. – Wreszcie w tym banku ruszyła akcja kredytowa.
Analitycy zwracają uwagę na niższy wynik odsetkowy w czwartym kwartale 2009 r., mniejszy wynik na instrumentach dłużnych czy słabszy wynik z opłat i prowizji. – Wyniki kolejnych kwartałów będą lepsze – uważa Andrzej Bursa, analityk Ipopema Securities.