Reklama

Ponad miliard z prowizji od kart

W tym roku banki zarobią na opłatach od transakcji kartami ok. 1,4 mld zł – wynika z raportu NBP. Prowizje w Polsce są niemal najwyższe w Europie. Szanse na ich obniżenie są małe, dlatego firmy same zaczęły o to walczyć. Skargi na prowizje trafiają też do UOKiK

Publikacja: 17.11.2011 13:30

Ponad miliard z prowizji od kart

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys SS Seweryn Sołtys

Z raportu NBP, do którego dotarła „Rz", płynie jasny wniosek, że wysokie prowizje pobierane od transakcji kartą są jedną z barier rozwoju rynku. Od lat zmieniają się jedynie w niewielkim stopniu i są doskonałym źródłem dochodów dla banków. NBP, przyjmując ich wysokość na poziomie 1,5 proc. wartości transakcji dokonanej kartą, szacuje, że w tym roku z tego tytułu banki będą miały ponad 1,4 mld zł przychodów.

Jednak realna wysokość prowizji jest inna – największe firmy płacą ją na poziomie 1,6 proc., jednak w przypadku mniejszych to ponad 2 proc., a czasami nawet 3 proc. Jedna z sieci spożywczych wyjaśnia, że choć tylko ok. 30 proc. transakcji przypada na karty, to koszt prowizji przekracza 60 mln zł. Transport gotówki z ochroną czy specjalne sejfy kosztują rocznie tylko kilka milionów.

Zwłaszcza w handlu – zarówno spożywczym, jak i paliwami – gdzie marże są niskie, obecna skala prowizji często oznacza oddanie niemal całej kwoty na rzecz organizacji rozliczeniowych. Polski rynek w zasadzie zdominowały dwie – Visa i MasterCard. Według ich danych w przypadku większości typów kart w Polsce prowizje są najwyższe, a trzeba jeszcze do nich doliczyć opłaty za dzierżawę terminali.

– W przypadku rynku paliwowego problem jest naprawdę drastyczny. Jeśli klient płaci kartą, to prowizja pochłania ponad 80 proc. marży realizowanej przez sprzedawcę – mówi Krzysztof Lisiewicz, prezes Wolsztyńskiego Bloku Wyborczego. Organizacja wraz z Powiatowym Zrzeszeniem Handlu i Usług, Izbą Gospodarczą czy cechami skierowała do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów pismo z prośbą o zbadanie, czy na rynku dalej nie występuje zmowa cenowa. Urząd już w 2006 r. uznał, że banki nielegalnie ustalały między sobą wysokość prowizji od płatności kartą, i nałożył na 20 z nich łączną karę 164 mln zł. Instytucje odwołały się do sądu i sprawę wygrały, ale zgodnie z decyzją sądu apelacyjnego z 2010 r. sprawa wróciła do ponownego rozpatrzenia. Kolejnego wyroku można się spodziewać jeszcze w tym roku.

NBP zwraca uwagę, że w latach 2004 – 2010 liczba transakcji bezgotówkowych wzrosła ponadczterokrotnie, do 844 mln. Z kolei ich wartość wzrosła ponadtrzyipółkrotnie, do 90 mld zł. Jednak w tym samym okresie liczba akceptantów wzrosła jedynie o 50 proc., do 104 tys., a punktów wyposażonych w terminale przybyło 58 proc., do 188 tys. Przyjmując, że według NBP punktów handlowych i usługowych działa od 500 tys. do ok. 1 mln, płatności kartą akceptuje tylko 18 – 38 proc.

Reklama
Reklama

„Uzyskany wskaźnik nasycenia rynku pod względem kart płatniczych jest bardzo niewielki, stanowiąc podstawową, naszym zdaniem, barierę dalszego rozwoju rynku kart płatniczych i możliwości zwiększenia ubankowienia społeczeństwa" – czytamy w raporcie Departamentu Systemu Płatniczego NBP.

Visa poinformowała, że w ramach programu „Kartą Visa zapłacisz wszędzie" na koniec 2012 r. liczba terminali instalowanych ze wsparciem finansowym ze strony banków wydawców kart Visa przekroczy 90 tys., a do końca 2015 r. zostanie zainstalowanych łącznie ponad 200 tys. „Jesteśmy bardzo zadowoleni z postępów w realizacji programu, w tym z osiągnięcia liczby 56 tys. nowo zainstalowanych terminali – o ok. 3 tys. więcej, niż zakładał plan na koniec września br." – wyjaśniał w komunikacie Jakub Kiwior, dyrektor Visa Europe w Polsce.

Jednak  NBP zwraca też w raporcie uwagę, że jeśli sytuacja się nie zmieni, to już w najbliższych latach rynek transakcji bezgotówkowych nie będzie rozwijał się tak szybko. Jedną z głównych przeszkód jest także poziom opłat interchange. „Obecnie, jak wynika z przedłożonego materiału, stawki te są najczęściej najwyższe w Europie" – czytamy w raporcie.

Dlatego, jak już pisaliśmy w „Rz", grupa firm – głównych sieci spożywczych oraz stacji paliw – powołała Fundację Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego, której jednym z celów jest zmiana prawa. Według wstępnych propozycji wysokość stawek interchange miałby ustalać szef Komisji Nadzoru Finansowego.

– O kosztach obrotu bezgotówkowego rozmawiamy w Polsce z wszystkim zainteresowanymi stronami. Nie jest to jednak zagadnienie proste ani łatwe. Każdy z uczestników obrotu widzi je inaczej, koncentrując się wyłącznie na własnej perspektywie, a w tym wypadku niezbędny jest racjonalizm – mówi prof. Remigiusz Kaszubski, dyrektor w Związku Banków Polskich.

Opinia: Paweł Perz, prezes Fundacji Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego

Reklama
Reklama

W naszej opinii wysokie prowizje od płatności kartami są ważną barierą rozwoju obrotu bezgotówkowego w Polsce. Dodatkowo są najwyższe w Europie. Jednym z celów fundacji jest doprowadzenie do obniżenia kosztów akceptacji kart płatniczych i innych bezgotówkowych form płatności. Będziemy do tego dążyć poprzez edukację, opracowywanie ekspertyz i analiz oraz propozycji zmian w przepisach. Fundacja będzie także podejmować szeroki dialog. Liczymy na wsparcie wszystkich podmiotów – małych i dużych, które identyfikują się z naszymi celami.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora:

p.mazurkiewicz@rp.pl

Z raportu NBP, do którego dotarła „Rz", płynie jasny wniosek, że wysokie prowizje pobierane od transakcji kartą są jedną z barier rozwoju rynku. Od lat zmieniają się jedynie w niewielkim stopniu i są doskonałym źródłem dochodów dla banków. NBP, przyjmując ich wysokość na poziomie 1,5 proc. wartości transakcji dokonanej kartą, szacuje, że w tym roku z tego tytułu banki będą miały ponad 1,4 mld zł przychodów.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Reklama
Banki
Szefowa Banku Rosji pod sąd. Jest wniosek do Trybunału w Hadze
Banki
BGK udzielił kredytu na przebudowę i modernizację hotelu w centrum… Rzymu
Banki
Jak pogodzić cyfrową Alfę z tradycyjnymi Boomersami? Banki mają problem
Banki
Pekao i PZU dogadują szczegóły połączenia
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Banki
MF nie chce karać „złych banków”. Ale i tak dołoży im podatków
Reklama
Reklama