Wśród ratowanych banków znaleźli się tacy giganci jak Royal Bank of Scotland (8. największy bank świata) czy Lloyds (zajmujący 21. pozycję). - Istnieje ryzyko, że 66 mld funtów zainwestowane w ratowanie RBS i Lloyds mogą nigdy nie zostać odzyskane - stwierdziła Margaret Hodge, szefowa Komisji Wydatków Publicznych w brytyjskiej Izbie Gmin. Zdanie to znalazło się w opracowanym przez Komisję raporcie dotyczącym sprzedaży wspieranego przez państwo banku Northern Rock, który specjalizuje się w udzielaniu kredytów hipotecznych.
Kryzys i rosnąca liczba niespłacanych kredytów hipotecznych spowodowały, że prywatny bank stanął na krawędzi bankructwa. W lutym 2008 został znacjonalizowany przez rząd Wielkiej Brytanii. Jesienią zeszłego roku instytucja została sprzedana Virgin Money za 747 mln funtów, czyli ze stratą około 469 mln funtów. Jednak zdaniem Komisji całkowita strata poniesiona przez brytyjskich podatników na ratowaniu i taniej sprzedaży banku Northern Rock wyniosła około 2 mld funtów.
Raport wskazuje, że po nacjonalizacji banku Ministerstwo Skarbu, kierowane wtedy przez Alistera Darlinga, źle nim zarządzało. - Skarb nie był w stanie szybko zareagować, kiedy uderzył kryzys finansowy ponieważ jego ludziom zabrakło odpowiednich umiejętności i zrozumienia problemu. Nacjonalizacja banku była wolna i trudna do uniknięcia - dodała Hodge. - Po przejęciu przez państwo nie udało się efektywnie wprowadzić w życie optymistycznego planu zakładającego podział banku - czytamy w raporcie.
- Uważamy, że sprzedaż Northern Rock bankowi Virgin Money było najlepszym rozwiązaniem skutkującym możliwie najlepszym zwrotem kapitału podatnikom, co odbyło się w otwartym i rynkowym konkursie ofert - stwierdziła rzeczniczka Virgin Money.
Rząd planuje wyjście zarówno z RBS jak i z Lloydsa. Jednakże obecna wycena rynkowa obu banków jest dużo niższa niż w czasach, kiedy państwo obejmowało ich akcje ratując je przed bankructwem. Philip Hampton, prezes RBS, powiedział niedawno, że jego zdaniem rząd mógłby wycofać się z banku w 2015 r. Natomiast Sephen Hester, dyrektor generalny RBS, zaproponował, aby państwo stopniowo sprzedawało pakiety akcji banku w miarę jak kurs zacznie rosnąć.