Zarzuty wobec drugiego co do wielkości banku z kraju Helwetów pojawiły się w raporcie przygotowanym przez Senat USA. Dokument jest podsumowaniem dwuletniego śledztwa prowadzonego przez stałą podkomisję dochodzeniową izby wyższej amerykańskiego Kongresu. W środę na pytania senatorów musieli w Waszyngtonie odpowiadać szefowie banku z prezesem Credit Suisse Brady Douganem na czele.
Z raportu wynika, że konta w Credit Suisse posiadało lub posiada ponad 22 tys. klientów z amerykańskim paszportem. Wysokość ich aktywów szacowana jest na 13,5 mld dol., a od większości z nich ich posiadacze nie płacą w Stanach podatku. Ogromna część tej kwoty była ukrywana przed amerykańskim fiskusem, bo szwajcarskie prawo o tajemnicy bankowej chroniło właścicieli kont przed ujawnianiem ich danych osobowych. Amerykańskim służbom udało się wydobyć od Szwajcarów dane dotyczące zaledwie 238 osób z obywatelstwem USA.
Według przewodniczącego podkomisji senatora Carla Levina Credit Suisse nie ograniczał się tylko do biernego inkasowania pieniędzy.
„Do USA przysyłano bankierów w celu otwierania ukrytych kont" – napisał Levin. Działalność rekrutacyjną miano prowadzić w latach 2001–2008. Według senackiej komisji odbywało się to przy łamaniu obowiązujących w USA przepisów.
Departament Sprawiedliwości przypomniał, że prowadzi śledztwo dotyczące 14 szwajcarskich instytucji finansowych, których nazw nie wymienił. Wiadomo, że jednym z nich jest największy bank Szwajcarii – UBS.