BMPS jest trzecim co do wielkości bankiem we Włoszech, za UniCredit i Intesa Sanpaolo. Jest też najstarszym bankiem na świecie, działa od 1472 r., ale problemów rządowi przysparza od czasu światowego kryzysu finansowego z 2007-9 r. i z powodu dwóch skandali ukrywania strat za pomocą skomplikowanych i ryzykownych transakcji na instrumentach pochodnych.
Rząd, aby nie dopuścić do bankructwa tego banku, udzielił mu 7 mld euro pomocy, a w zamian otrzymał 64 proc. udziałów. Zgodnie z warunkami zatwierdzonymi przez Brukselę, musi docelowo pozbyć się tego udziału, od kilku lat szuka chętnych, ale nie może znaleźć. Ostatnio wyszło na jaw, że byłby gotów sprzedawać swój udział w pakietach na warunkach rynkowych.
Czytaj więcej
Akcje amerykańskich banków regionalnych mocno zyskiwały na początku poniedziałkowej sesji. Mimo t...
BMPS tymczasem ogłosił, że w I kwartale wypracował zysk netto 236 mln euro, znacznie większy od spodziewanych 150 mln, nie mówiąc o zysku 10 mln euro z ubiegłego roku.
— Ten zysk kwartalny potwierdza nowe zdolności banku generowania zrównoważonego zwrotu od kapitału. Na podstawie bieżących dowodów spodziewamy się powtórzenia tego wyczynu w następnych kwartałach — oświadczył prezes Luigi Lovaglio, któremu rada nadzorcza przedłużyła kadencję o 3 lata. — Możemy w końcu zacząć generowanie wartości dla wszystkich naszych udziałowcom, tworząc podstawę adekwatnej wyceny banki — dodał Lovaglio. Potwierdził też, że ambicją BMPS jest wypłata dywidendy za 2024 r., rok wcześniej od planu.