Prezes Bundesbanku Joachim Nagel nie widzi zbliżającego się nowego kryzysu finansowego i opowiada się za dalszym podwyższeniem stóp procentowych w strefie euro w związku z gwałtownym wzrostem cen. „Nasza walka z inflacją jeszcze się nie skończyła” – powiedział Nagel dziennikowi „Financial Times”. Szef banku centralnego Niemiec uważa, że "presje cenowe są silne i mają szerokie podłoże w całej gospodarce". Joachim Nagel uważa, że „do przebycia jest jeszcze długa droga”, ale EBC zbliża się do końca okresu podnoszenia poziomu stóp procentowych. Przekonywał również, że Europejski Bank Centralny (EBC) musi przeciwstawić się wezwaniom do obniżki stóp po tym, jak przestanie je podnosić.

Czytaj więcej

Bundesbank przewiduje w Niemczech recesję i wyższą inflację

Joachim Nagel powiedział FT, że obecnie nie widzi ryzyka dla systemu bankowego strefy euro. „Nie grozi nam powtórka z kryzysu finansowego z 2008 roku” – powiedział szef Bundesbanku. "Poradzimy sobie z tym" – dodał. Nie wykluczył jednak, że europejskie banki staną się bardziej ostrożne w udzielaniu kredytów po zawirowaniach wokół upadającego Credit Suisse i bankructwie Silicon Valley Bank. Szef Bundesbanku podkreślił, że obecnie nie obawia się kryzysu kredytowego. Jego zdaniem jest „za wcześnie”, aby wyciągać takie wnioski z obecnej sytuacji na rynku.

Czytaj więcej

Pierwsza od ponad 40 lat strata Bundesbanku

Wielu ekspertów uważa, że EBC jest w trudnej sytuacji, gdyż musi on walczyć z nadciągającym kryzysem finansowym i jednocześnie gwałtownie rosnącymi cenami. W ubiegłym tygodniu po raz szósty z rzędu podniósł główną stopę procentową z 3,0 do 3,5 proc. To sprawia, że kredyty na inwestycje są droższe, co może osłabić popyt i spowolnić inflację – ale także gospodarkę. Inflacja w strefie euro pozostaje nadal wysoka. W lutym ceny konsumpcyjne wzrosły o 8,5 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku. EBC celuje w inflację na poziomie 2 proc. w średnim okresie, ale według własnych szacunków jeszcze długo nie osiągnie tego celu.