Ukraińcy mają 6,6 mld zł kredytów w polskich bankach

Dotychczas napływ uchodźców nie zwiększył popytu obywateli Ukrainy na bankowe produkty pożyczkowe. Ale może się to zmienić w tym roku.

Publikacja: 31.01.2023 21:00

Ukraińcy mają 6,6 mld zł kredytów w polskich bankach

Foto: Bloomberg

W samym 2022 r. nasi wschodni sąsiedzi zaciągnęli kredyty i pożyczki na łączną kwotą niemal 2,4 mld zł – podało ostatnio Biuro Informacji Kredytowej. To nieco mniej (jak wynika z naszej analizy) niż w 2021 r., gdy nowa sprzedaż produktów finansowych sięgnęła 2,67 mld zł.

Przyczyną tego spadku było przede wszystkim załamanie się sprzedaży kredytów mieszkaniowych – o 23 proc. rok do roku, do 1,3 mld zł, prawdopodobnie ze względu na wzrost stóp procentowych i kosztów pożyczania. Za to Ukraińcy zaciągnęli aż o 40 proc. więcej (0,8 mld zł) kredytów gotówkowych.

Łączna wartość portfela kredytów i pożyczek obywateli Ukrainy wyniosła na koniec 2022 r. ok. 6,6 mld zł (z czego 76 proc., czyli ponad 5 mld zł to kredyty mieszkaniowe). W porównaniu z końcem 2021 r. oznacza to wzrost o ok. 25 proc., choć w latach poprzednich widać była znacznie wyższe dynamiki – np. w 2021 r. wartość portfela spuchła o prawie 50 proc., a w pandemicznym 2020 r. – o niemal 40 proc.

Czytaj więcej

Przybywa pracy w ukraińskich firmach. Specjaliści mocno poszukiwani

– Na tle całego sektora, udział Ukraińców jako klientów banków nie jest duży – komentuje Jarosław Sadowski, główny analityk Expander Advisors. – Ale warto zauważyć, że ich portfel kredytowy systematycznie rośnie. Większość zaś tego portfela dotyczy potrzeb mieszkaniowych, co wskazuje, że są to osoby, które chcą w Polsce zostać na dłużej – zaznacza.

Trudno znaleźć analizę, jak na aktywność Ukraińców jako klientów banków wpłynął duży napływ uchodźców do Polski po wybuchu wojny. Z jednej strony można by się spodziewać ponadprzeciętnego wzrostu nowej sprzedaży kredytów i pożyczek, choćby ze względu na spore potrzeby finansowe osób, które znalazły się w trudniej sytuacji. Z drugiej strony, jak zwracają uwagę eksperci, by korzystać z bankowych usług, konieczne jest jednak wykazania się pewną zdolnością kredytową. A na jej wypracowanie potrzeba czasu.

– Moim zdaniem coś więcej na ten temat będziemy mogli powiedzieć w tym roku – zaznacza Sadowski. Już ok. 700 tys. Ukraińców, wśród tych którzy przybyli do nas po wybuchy wojny, podjęło aktywność zawodową. Poprawia się ich zdolność kredytowa, część znajdzie pracę lepiej płatną lub zgodną ze swoimi kwalifikacji. Istotne jest też, jaka część z nich będzie chciała wrócić do ojczyzny, a jaka wiąże swój rozwój z pozostaniem w Polsce. Ta druga grupa to potencjalni dobrzy klienci na kredyty gotówkowe czy ratalne, ale też kredyt mieszkaniowe. – Choć nie możemy też uciec od tematu stóp procentowych. Dopóki kredyty są tak drogie, jak obecnie, trudno oczekiwać wzrostu jakiegokolwiek popytu – zaznacza Sadowski.

Ciekawe, że z analiz BIK wynika również, że Ukraińcy są bardziej rzetelnymi dłużnikami w Polsce. W przypadku kredytów hipotecznych opóźnienie w spłacie powyżej 90 dni ma tylko 0,7 proc. ukraińskiego portfela, w przypadku Polaków jest to 3,3 proc. (według danych na koniec III kwartału).

W samym 2022 r. nasi wschodni sąsiedzi zaciągnęli kredyty i pożyczki na łączną kwotą niemal 2,4 mld zł – podało ostatnio Biuro Informacji Kredytowej. To nieco mniej (jak wynika z naszej analizy) niż w 2021 r., gdy nowa sprzedaż produktów finansowych sięgnęła 2,67 mld zł.

Przyczyną tego spadku było przede wszystkim załamanie się sprzedaży kredytów mieszkaniowych – o 23 proc. rok do roku, do 1,3 mld zł, prawdopodobnie ze względu na wzrost stóp procentowych i kosztów pożyczania. Za to Ukraińcy zaciągnęli aż o 40 proc. więcej (0,8 mld zł) kredytów gotówkowych.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Saga frankowa drenuje banki. Czy uchwała Sądu Najwyższego coś zmieni?
Banki
Zmiany w zarządzie największego polskiego banku. Nowy wiceprezes PKO
Materiał Partnera
Kredyt Unia to wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO
Banki
Zysk Aliora nieco powyżej oczekiwań
Banki
Strata NBP w 2023 roku poszła w miliardy złotych. Adam Glapiński pod ostrzałem