Danske Bank osiągnął ugodę w ramach dochodzenia prowadzonego przez władze USA i Danii w sprawie jego byłej estońskiej spółki zależnej. Zgodnie z warunkami umowy z Departamentem Sprawiedliwości USA, amerykańską Komisją Papierów Wartościowych i Giełd oraz duńską specjalną Jednostką ds. Przestępczości, bank zapłaci władzom obu krajów łącznie 15,3 mld koron duńskich (2,06 mld dol.), jak wynika z komunikatu banku.
Jesienią 2018 r. władze USA i Danii wszczęły dochodzenie przeciwko Danske Bank, po tym, jak w mediach pojawiły się doniesienia, że zamożni klienci bez obywatelstwa estońskiego (najczęściej z rosyjskim paszportem), od lat wykorzystywali estoński oddział banku do prania brudnych pieniędzy.
Danske Bank wszczął wewnętrze śledztwo, a wyniki opublikował. Władze banku w Kopenhadze przyznały, że transakcje około 6200 klientów banku były „wysoce podejrzane”.
Czytaj więcej
Miliarder Changpeng Zhao, prezes Binance Holdings Ltd. największej giełdy kryptowalut na świecie, ostrzegł współpracowników, że firmę czekają trudne miesiące i zapewnił, że poradzi sobie ona z obecnymi wyzwaniami. Była to reakcja na pojawiające się ostatnio wątpliwości co do kondycji Binance.
W związku z aferą ówczesny prezes Danske Banku Thomas Borgen musiał podać się do dymisji. Zarzuty usłyszało dziesięciu byłych pracowników firmy, w tym były szef Danske Bank Estonia, Aivar Rehe, który we wrześniu 2019 roku popełnił samobójstwo.