Kwartał niespotykanych strat dla banków

Wakacje kredytowe zdołowały wyniki kredytodawców za III kwartał. W kolejnych miesiącach większość banków zapewne wróci do pokaźnych zysków, jednak pojawią się nowe wyzwania.

Publikacja: 14.11.2022 03:00

Kwartał niespotykanych strat dla banków

Foto: Shutterstock

– To słowo na „s” trudno przechodzi mi przez gardło – mówił Bartosz Drabikowski, wiceprezes zarządu PKO BP, podczas prezentacji wyników banku za III kw. Ale słowo „strata” musiało paść, a w przypadku PKO BP wyniosła ona 237 mln zł.

Nie było to odosobniony przypadek, gdy prezesi nawet największych kredytodawców musieli poinformować swoich klientów i akcjonariuszy o słabych wynikach w minionym kwartale. Jak wynika z naszej analizy, łączna strata ośmiu największych banków notowanych na giełdzie (które dotychczas podały swoje raporty finansowe za dany okres) wyniosła aż 4,5 mld zł. Dla części spółek była to pierwsza strata w ich historii.

Na największym minusie okazały się być: mBank – to niemal 2,3 mld zł, Bank Millennium – ok. 1 mld zł, oraz Bank Pekao – 543 mln zł. Najmniejszą stratę pokazał Alior Bank – 63 mln zł, zaś Santander Bank Polska jako jedyny w tym gronie wypracował zysk netto na poziomie 279 mln zł. Dla wszystkich podmiotów wynik netto za III kw. br. okazał się być znacząco gorszy niż w tym samym okresie 2021 r.

Główną przyczyną tego pogorszenia był rządowy program wsparcia kredytobiorców, czyli tzw. wakacje kredytowe. Dla Polaków, których przygniatają rosnące raty złotowych kredytów hipotecznych, to bardzo korzystne rozwiązanie, ale jego koszty ponoszą banki. Łącznie, jak wyliczyliśmy dla ośmiu analizowanych banków, chodzi o 12,7 mld zł. Najwięcej za wakacje „zapłacił” PKO BP – ok. 3,1 mld zł, Bank Pekao – 2,4 mld zł, i ING Bank Śląski – 1,6 mld zł.

Gdyby nie wakacje kredytowe, łącznie sektor na pewno zanotowałby zysk za III kw., z grubsza licząc na poziomie kilku miliardów złotych. – Wynik osiągnięty w trzecim kwartale nie jest odzwierciedleniem naszej pracy – mówił Brunon Bartkiewicz, prezes ING Banku Śląskiego. A wszyscy prezesi podkreślali, że fundamenty podstawowej działalności bankowej są stabilne.

Koszty wakacji kredytowych w większości przypadków obniżyły wyniki odsetkowy, stąd też wygląda on dosyć słabo. Łącznie w III kw. było to 5,7 mld zł wobec 9,7 mld zł w III kw. 2021 r. Ale na tę pozycję coraz większy negatywny wpływ wywierają też rosnące odsetki od depozytów.

Analitycy rynkowi spodziewali się dużych strat sektora w III kw., dlatego trudno mówić o wielkich zaskoczeniach czy niespodziankach. Za to akcjonariusze, w postaci wzrostu notowań na giełdzie w dniu publikacji sprawozdań, docenili m.in. mBank. Ten kredytodawca miał największą stratę ze wszystkich (choć mniejszą od oczekiwań), ale za to poinformował o gruntownej rewizji swojej polityki wobec kredytów frankowych.

W efekcie nowego podejścia mBank zawiązał potężne rezerwy na kredyty w CHF (łącznie wzrosły one do 6,8 mld zł z 4,4 mld zł na koniec II kw.), a wskaźnik pokrycia rezerwami całego portfela skoczył do 51 proc. Ale przynajmniej odważnie stawił czoło rzeczywistości, przyznając, że sądy w większości przypadków (95 proc.) orzekają na korzyść tzw. frankowiczów.

Jeśli chodzi o perspektywy na IV kwartał bieżącego roku, sami bankowcy są dosyć optymistycznie nastawieni. Ich zdaniem, jeśli nie pojawią się nowe obciążenia, kolejne miesiące powinny oznaczać powrót do „normalnego” funkcjonowania i „normalnych” wyników, czyli zwykle zysków. Prezes Banku Pekao Leszek Skiba już zadeklarował, że w całym 2022 r. bank będzie na plusie i wypłaci dywidendy. – Ale IV kwartał też może być trudny ze względu na spowolnienie gospodarcze – podkreślał Bartosz Drabikowski, wiceprezes PKO BP.

Hamowanie gospodarki wraz z dramatycznym wzrostem cen energii i surowców może uderzyć w pierwszej kolejności firmy (a nie gospodarstwa domowe), dlatego większość banków już obecnie spodziewa się pogorszenia jakości portfela kredytowego właśnie w segmencie przedsiębiorstw.

– To słowo na „s” trudno przechodzi mi przez gardło – mówił Bartosz Drabikowski, wiceprezes zarządu PKO BP, podczas prezentacji wyników banku za III kw. Ale słowo „strata” musiało paść, a w przypadku PKO BP wyniosła ona 237 mln zł.

Nie było to odosobniony przypadek, gdy prezesi nawet największych kredytodawców musieli poinformować swoich klientów i akcjonariuszy o słabych wynikach w minionym kwartale. Jak wynika z naszej analizy, łączna strata ośmiu największych banków notowanych na giełdzie (które dotychczas podały swoje raporty finansowe za dany okres) wyniosła aż 4,5 mld zł. Dla części spółek była to pierwsza strata w ich historii.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Banki
NBP potwierdza: List Adama Glapińskiego do premiera został wysłany
Banki
Zarząd NBP broni Adama Glapińskiego. "To próba złamania niezależności banku"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wspiera ważne dla społeczeństwa inwestycje
Banki
PKO BP ma już nowego prezesa. Kto pokieruje największym polskim bankiem?
Banki
"FT": Adam Glapiński chce zakończyć spór z rządem. Pisze do Donalda Tuska