Biuro Informacji Kredytowej (BIK) podsumowało pierwszy miesiąc obowiązywania tzw. wakacji kredytowych, a „Rzeczpospolita” przedstawia dane z wyprzedzeniem. Zgodnie z przewidywaniami popularność tego rozwiązania okazuje się ogromna.
Dotychczas, według stanu na 30 sierpnia, czyli w pierwszym miesiącu od wejścia w życie tego programu, sektor bankowy zaraportował do bazy BIK o 876 tys. rachunków objętych wakacjami kredytowymi o wartości 228 mld zł – podaje Biuro.
Czytaj więcej
Zawieszenie rat kredytu hipotecznego nie blokuje klientom drogi do nadpłaty zobowiązań nawet w cz...
Oznacza to, że zawieszenie spłaty rat dotyczy 44,5 proc. spośród 1,97 mln uprawnionych złotowych kredytów mieszkaniowych i 58 proc. ich wartości pozostającej do spłaty. Z kolei liczba kredytobiorców, którzy chcą skorzystać z finansowego oddechu, to łącznie 1,5 mln osób, czyli 44 proc., z 3,4 mln uprawnionych.
W swoim raporcie BIK wylicza, że wśród kredytowych urlopowiczów najwięcej jest tych, którzy zaciągnęli kredyt w ostatnich czterech latach, i tych, którym miesięczne raty do spłaty w efekcie mocnego wzrostu oprocentowania wzrosły najbardziej. I tak wśród kredytów zaciągniętych w latach 2018–2019 udział tych objętych wakacjami wynosi 52,5 proc., dla kredytów z lat 2021–2022 – 53,7 proc., zaś dla kredytów z lat 2008–2010 to zaledwie 10 proc.