Bank centralny obniżył stopę do 17 z 20 proc. w piątek i powiedział, że dalsze obniżki mogą zostać dokonane na nadchodzących posiedzeniach, jeśli pozwolą na to warunki. – Warunki zewnętrzne pozostają trudne i ograniczają aktywność gospodarczą Rosji – napisano w komunikacie. – Zagrożenia dla stabilności finansowej utrzymują się – dodano zauważając, że wzrost cen nie przyspiesza już tak szybko, jak w tygodniach bezpośrednio po inwazji.

Zakrojone na szeroką skalę sankcje międzynarodowe skierowały największego światowego eksportera energii na głęboką, dwuletnią recesję, a jednocześnie zepchnęły rosyjski rząd na skraj niewypłacalności. Jednak stały napływ dochodów z energii i surowa kontrola kapitału – w tym zakaz sprzedaży rosyjskich aktywów przez obcokrajowców, a także nakaz sprzedaży twardej waluty przez eksporterów – pomogły rublowi odzyskać grunt.

Gubernator banku centralnego Elwira Nabiullina podjęła decyzję trzy tygodnie przed planowanym spotkaniem w sprawie stóp procentowych, ponieważ narasta presja na Rosję w odpowiedzi na doniesienia, że siły tego kraju popełniły zbrodnie wojenne na Ukrainie. W piątek Japonia ogłosiła zakaz importu rosyjskiego węgla, dzień po podobnej decyzji Unii Europejskiej. Liderzy Grupy Siedmiu wydali oświadczenie, że kraje zabronią nowych inwestycji w rosyjski sektor energetyczny i rozszerzą ograniczenia handlowe, w tym stopniowe wycofywanie i zakaz importu węgla.

Jednak według ekonomisty Sova Capital Artema Zaigrina awaryjna podwyżka stóp procentowych przez Bank Rosji w lutym i ograniczenia transakcji walutowych wystarczyły, aby zmniejszyć ryzyko dla systemu finansowego. Powiedział, że teraz musi szybko reagować na rozwijający się kryzys. – Dzięki tym działaniom bank centralny był w stanie powstrzymać odpływ środków z systemu bankowego i przywrócić atrakcyjność depozytów – powiedział. – W tej chwili dominuje rosnący poziom niepewności w gospodarce i gwałtowny spadek popytu.