Strony nie podały wartości transakcji, co w przypadku Eurocash jest już standardem – wiadomo, że zostanie sfinansowana ze środków własnych grupy oraz akcjami. McLane International (które jest właścicielem polskiej filii) obejmie też akcje z nowej emisji o maksymalnej wartości 5 mln dol. Mimo nieznajomości kulisów finansowych transakcji inwestorzy zareagowali entuzjazmem – kurs Eurocash wzrósł wczoraj 10,3 proc.
– Trwa due-diligence, musimy też uzyskać zgodę UOKiK, ale chcemy sfinalizować przejęcie do 30 kwietnia przyszłego roku – wyjaśnia Luis Amaral, prezes i główny akcjonariusz Eurocash. Według piątkowych notowań kapitalizacja Eurocash wynosiła ok. 1,5 mld zł, szacunkowa wartość McLane Polska, liczona na podstawie EBIDTA, to ok. 80-130 mln zł.
Kupno McLane odbyło się w ekspresowym tempie. – Dwa tygodnie temu otrzymaliśmy konkretną ofertę, choć po raz pierwszy spotkaliśmy się w Teksasie dwa lata temu – wyjaśniał Drayton McLane Jr., prezes polskiego oddziału spółki należącej do amerykańskiej grupy McLane.
W Polsce firma ma trzy magazyny dystrybucyjne, zaopatruje sklepy na stacjach benzynowych PKN Orlen, BP, Statoil oraz sieci restauracyjne KFC czy Pizza Hut. Do McLane należy też licząca ponad 300 sklepów franczyzowa sieć supermarketów IGA – tegoroczne obroty grupy wyniosą ok. 1 mld zł, zaś EBITDA 6,4 mln zł.
Przychody Eurocash po trzech kwartałach wyniosły 3,5 mld zł przy 39,3 mln zł zysku netto. Dzięki przejęciu McLane udział Eurocash w dystrybucji FMCG wzrośnie z 6 do 7,6 proc., co pozwoli zdetronizować obecnego lidera – Makro.
