Banki sięgają po coraz nowsze sposoby na skłonienie klientów do korzystanie z kolejnych produktów. ING Bank Śląski jako pierwszy w Polsce wprowadza program, w którym za korzystanie z jego produktów otrzymuje się punkty, dzięki czemu można robić zakupy w internetowym sklepie po obniżonych cenach. Z ciekawym programem lojalnościowym wystartuje także Allianz Bank, który rozpocznie działalność za kilka miesięcy.
Do tej pory główną nagrodą dla lojalnych klientów w bankach było darowanie lub obniżenie opłat za inne produkty. Najpowszechniej stosuje się je przy naliczaniu opłat za użytkowanie kart kredytowych. Im większa kwota transakcji, tym niższa opłata. Przykładowo posiadacz srebrnej karty kredytowej w Banku BPH, który zrobi nią średnio miesięcznie zakupy za 1500 zł, w kolejnym roku nie zapłaci za jej użytkowanie, przy kwocie 1 tys. zł opłata będzie o połowę niższa, a standardowo wynosi ona 85 zł. Rozbudowany system premiowania za lojalność ma Millennium Bank, niższe oprocentowanie kredytów, wyższe odsetki na produktach oszczędnościowych, a także zwolnienie z opłat za prowadzenie rachunku dla osób korzystających z innych produktów.
85 złotych to standardowa opłata roczna za srebrną kartę w BPH, ale ci którzy robią zakupy za 1500 zł miesięcznie nie zapłacą za nią wcale
MultiBank z kolei otwiera możliwość członkostwa w Klubie Aquarius, zarezerwowanym dla osób o wpływach 5 tys. zł. Lojalni klienci nie muszą spełnić tego wymogu. Nad nowymi pomysłami pracuje także Euro Bank, który od stycznia wydaje karty kredytowe z największym programem lojalnościowym Premium Club.
– Lojalnym klientom oferujemy produkty na preferencyjnych warunkach, według zasady: im dłuższy staż, tym większa zniżka. Nagradzane są także osoby, które przyprowadzą do banku kolejnych klientów. W zamian otrzymają obniżkę oprocentowania kredytu – mówi Wojciech Humiński, wiceprezes Euro Banku.