Bank Gospodarstwa Krajowego zostanie dokapitalizowany Krajowym Funduszem Mieszkaniowym, udzielającym dziś kredytów towarzystwom budownictwa społecznego. Rząd zdecyduje o tym najprawdopodobniej we wtorek. Ma wtedy ostatecznie przyjąć zmiany m.in. w ustawie o BGK oraz o poręczeniach i gwarancjach udzielanych przez SP.
– W noweli przepisów o BGK znajdą się zmiany ustawy o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego, w tym o Krajowym Funduszu Mieszkaniowym – mówi Katarzyna Zajdel-Kurowska, wiceminister finansów. – W ten sposób aktywa własne Banku Gospodarstwa Krajowego zostaną powiększone o kolejne 4 mld zł.
Rząd w ramach swojego antykryzysowego planu „Rozwój i stabilność”, jaki przyjął na początku grudnia, zaplanował dokapitalizowanie BGK ok. 2 mld zł, po to, by bank mógł w większym niż do tej pory zakresie poręczać kredyty dla przedsiębiorstw. Ministerstwo Finansów szacowało, że dzięki takiej operacji BGK będzie mógł poręczyć kredyty o wartości ok. 20 mld zł.
Ostatecznie BGK nie otrzymał dodatkowych pieniędzy z budżetu. Resort zaproponował inne rozwiązanie: włączenie w aktywa banku dwóch funduszy: Funduszu Poręczeń Unijnych i Krajowego Funduszu Poręczeń Kredytowych. W ten sposób aktywa banku zostaną powiększone o prawie 1,2 mld zł. Teraz rząd zdecydował się na krok kolejny i chce zmienić podmiotowość Krajowego Funduszu Mieszkaniowego. – W sumie więc BGK zostanie dokapitalizowany ok. 5,2 mld zł – wylicza wiceminister finansów. – Dodatkowo bank uzyska możliwość otrzymania z budżetu państwa obligacji na zwiększenie swojego kapitału – mówi Katarzyna Zajdel-Kurowska.
Józef Zubelewicz z Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa uważa, że potrzebna jest każda inicjatywa rządu, która ułatwi firmom otrzymywanie kredytów. Obawia się jednak, że BGK – zamiast udzielać poręczeń dla kredytów firm i pomagać w rozwoju inwestycji – zajmie się kupowaniem obligacji rządowych: – Na początku dekady, gdy mieliśmy poprzednią dekoniunkturę, powstały banki hipoteczne. Ale zamiast udzielać kredytów, wolały kupować bezpieczne papiery, bo to było dla nich bardziej efektywne ekonomicznie. Źle się stanie, jeśli rząd po to zwiększy aktywa BGK, by potem sprawniej sprzedawać swoje obligacje.