Unijny kredyt nareszcie rusza

Sześć banków przystąpi w środę do programu „Kredyt Technologiczny”. Wsparcie dla przedsiębiorców, finansowane z unijnego programu „Innowacyjna gospodarka”, ruszy jeszcze w lipcu. Łącznie do wzięcia jest 1,7 mld zł, z czego w tym roku 600 mln zł

Publikacja: 10.06.2009 05:13

Ponad 2,2 mld zł wsparcia z UE będzie dostępne jeszcze w tym roku. Firmy mogą je wykorzystać na inwe

Ponad 2,2 mld zł wsparcia z UE będzie dostępne jeszcze w tym roku. Firmy mogą je wykorzystać na inwestycje w innowacje.

Foto: Rzeczpospolita

Bank Gospodarstwa Krajowego podpisze w środę umowy z sześcioma bankami, które przystępują do programu „Kredyt technologiczny”. Będą to Pekao, BRE Bank, Raiffeisen, BPH, Bank Polskiej Spółdzielczości. W ostatniej chwili do tej grupy dołączył PKO BP. Będą one udzielały kredytów inwestycyjnych na wdrożenie własnej lub zakupionej technologii, a następnie uruchomienie produkcji na niej opartej (na warunkach rynkowych).

Wsparcie unijne polega na możliwości umorzenia części zadłużenia w formie premii technologicznej. O jej przyznaniu będzie decydował BGK. Wysokość będzie ograniczona mapą pomocy regionalnej – w zależności od wielkości firmy będzie 30 – 70 proc. kosztów kwalifikowanych (tych, które Bruksela gotowa jest częściowo sfinansować). – Premia nie może jednocześnie przekroczyć 4 mln zł i mogą z niej skorzystać wyłącznie mikro-, małe i średnie firmy – zaznacza Bogusława Skompska z BGK.

[srodtytul]Korzystne zmiany[/srodtytul]

– To nowatorski pomysł. Wspiera bowiem rzeczywiste, rynkowe wykorzystanie nowoczesnych technologii przez polskie firmy. W przeszłości zainteresowanie kredytem było ogromne – podkreśla Mieczysław Bąk z Krajowej Izby Gospodarczej.

[wyimek]4 mln zł to maksymalna kwota, jaką firma może uzyskać w formie premii technologicznej[/wyimek]

Uruchamiany właśnie program to II edycja „Kredytu technologicznego” (funkcjonuje on na rynku od 2005 r.). W opinii ekspertów poprzednia była mniej atrakcyjna – kredytów udzielał tylko BGK, co powodowało, że były trudniej dostępne dla przedsiębiorców. – Nie będzie także potrzeby oczekiwania na spłatę kredytów, by uruchomić środki dla kolejnych przedsiębiorców, jak to było dotychczas – podkreśla Arkadiusz Lewicki ze Związku Banków Polskich.

[srodtytul]Diabeł tkwi w szczegółach[/srodtytul]

Bankowcy wciąż jednak mają wątpliwości, czy program spotka się z zainteresowaniem firm. Szczególnie teraz, kiedy banki restrykcyjnie oceniają kondycję firm. – Możliwość przyznania przedsiębiorcy premii technologicznej nie będzie miała istotnego wpływu na ocenę jego zdolności kredytowej. Wynika to z konstrukcji programu – wypłata premii jest uzależniona od sprzedaży towarów i usług, które będą efektem dotowanej inwestycji – mówi Tomasz Kierzkowski, dyrektor biura funduszy UE i programów publicznych w Pekao. I dodaje: – Liczymy na nowelizację ustawy, która zniesie ten wymóg. To może zwiększyć atrakcyjność kredytu. – Docierają do nas sygnały, że Ministerstwo Gospodarki rozważa zniesienie tego obowiązku – mówi Skompska.

Z opinią bankowców nie zgadza się Mieczysław Bąk. – Myślę, że to zbyt asekuracyjne podejście banków. Wymóg wykazania sprzedaży nowych produktów jest zaletą programu. Dzięki temu premiujemy firmy, które umieją znaleźć rynek zbytu – uważa.

„Kredyt technologiczny” rusza z przynajmniej rocznym poślizgiem. Ustawa, która jest podstawą udzielania pomocy, weszła w życie w lipcu 2008 r. Zmieniła ona filozofię wdrażania programu, co wymagało np. uzyskania przez BGK tzw. audytu zgodności (potwierdzenia, że instytucja może administrować i rozdzielać unijne wsparcie).

[ramka][srodtytul]Krzysztof Krystowski, prezes AvioPolska[/srodtytul]

Kredyt technologiczny to ciekawa i lepsza niż bezpośrednie dotacje inwestycyjne forma wspierania innowacyjnych przedsiębiorstw. Zapewnia firmom środki w momencie, w którym ich najbardziej potrzebują, a ich nie mają. Nagradza – w formie premii technologicznej – kiedy osiągną sukces i znajdą rynek na swoje nowoczesne usługi lub produkty.

Bardzo ważną zmianą, która wpłynie na dostępność kredytu jest przekazanie bankom komercyjnym roli kredytodawcy. Kilka banków, które jako pierwsze przystąpiły do programu, ma zdecydowanie bardziej rozbudowaną sieć oddziałów niż Bank Gospodarstwa Krajowego, który dotychczas udzielał kredytu.

Minusem programu jest to, że zostały z niego wykluczone duże firmy. A to właśnie ta grupa jest liderem we wdrażaniu nowoczesnych technologii. [/ramka]

Banki
Ludwik Kotecki, RPP: Adam Glapiński złamał naszą dżentelmeńską umowę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
Były prezes państwowego banku chińskiego idzie do więzienia
Banki
Kolejna awaria w największym polskim banku w ciągu dwóch dni
Banki
Bank centralny Rosji wspomaga wojnę Putina
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
Click to Pay podbija polski rynek - Mastercard rozszerza nowy standard płatności kartą w internecie