Zysk netto banku spadł w ujęciu rocznym ze 125 do 9 mln zł. Analitycy oczekiwali że II kwartał zakończy się stratą rzędu 1 mln zł. Spadek związany jest oczywiście z obniżeniem wyniku odsetkowego (ze 134 do 116 mln zł) i oferowaniem oprocentowania depozytów znacznie powyżej stóp procentowych.

- Wynik odsetkowy jest słaby. Marża odsetkowa jest pod sporą presją, takiej marży w sektorze bankowym jeszcze nie pamiętam. Wynik prowizyjny jest również słaby i generalnie przychodowo nie wygląda to najlepiej. Wynik ratują niższe niż kwartał wcześniej rezerwy – komentuje Marcin Jabłczyński analityk DB Securities.

Rezerwy zamknęły się w kwocie 56 mln zł, wobec aż 92 mln oczekiwanych przez rynek. - Koszty ryzyka nie powinny być już teraz problemem. Przygoda z opcjami walutowymi już się raczej skończyła, kredyty hipoteczne nie psują się, a jest to dwie trzecie portfela. Niestety są wyzwania przychodowe, jak doprowadzić do odbudowy marż. Od czerwca bank również mniej walczy o depozyty. Jednak rentowność biznesu jest bliska zeru - dodaje analityk.

Po I kwartale zysk banku wynosił 12 mln zł.

Od 1 stycznia [link=http://www.gpwinfostrefa.pl/palio/html.run?_Instance=cms_gpw.pap.pl&_PageID=2&_OID=20&_Lang=&_ISIN=PLBIG0000016&_SOID=23&_CheckSum=-494014002" target="_blank]akcje Millennium[/link] podrożały o 19 proc., na tle indeksu mWIG40 (w skład którego wchodzi bank) rosnącego o 28 proc. Dziś walory banku spadały nawet o 6 proc. – inwestorów niepokoją słabe wyniki operacyjne i dość niski poziom zawiązanych rezerw.